Kilkaset szklanych figurek przedstawiających postaci zwierząt ukrył przed kontrolą celną 46-letni obywatel Ukrainy. Celnicy znaleźli towar, a podróżny usłyszał zarzut przemytu.
Do zdarzenia doszło na polsko-ukraińskim przejściu granicznym w Hrebennem.
W osobowym peugeocie na ukraińskich numerach rejestracyjnych mundurowi szukali przede wszystkim papierosów. Celniczy nos ich nie zawiódł i faktycznie znaleźli w aucie kilkadziesiąt paczek wyrobów tytoniowych bez polskich znaków akcyzy.
Nie spodziewali się jednak, że w zakamarkach peugeota dodatkowo odkryją ponad czterysta wykonanych ze szkła zwierzątek. Szklane gadżety podobne do tych, które możemy spotkać w sklepach i na straganach z pamiątkami, ukryte były w bokach bagażnika oraz w bagażu 46-latka.
Towar do podróży był starannie przygotowany – każda figurka owinięta była papierem, by w trakcie transportu nie uległa uszkodzeniu.
Mężczyzna powinien zgłosić szklaną kolekcję do kontroli oraz opłacić związane z jej przywozem należności. Ponieważ tego nie zrobił, funkcjonariusze postawili mu zarzut przemytu.
46-latek przyznał się do winy, odmówił jednak składania wyjaśnień. Na poczet kary grzywny grożącej mu w związku z popełnionym wykroczeniem skarbowym mężczyzna wpłacił 700 zł.
Wartość towaru celnicy oszacowali na ponad 10 tys. zł.
Postępowanie w sprawie prowadzi Urząd Celny w Zamościu.
źródło i fot. SCRP