15 listopada 2024

Marcowe ciekawostki z granicy

Wojskowe hełmy, grzybnie, leki dla zwierząt, a nawet …. puste, nowe opakowania na papierosy oraz niedźwiedzi i borsuczy tłuszcz – to m.in. „towary”, które w marcu br. zatrzymali na granicy funkcjonariusze lubelskiej Krajowej Administracji Skarbowej.

Reklamy

 

Najwięcej „osobliwych” rzeczy ujawnili funkcjonariusze celno-skarbowi z  Dorohuska, jednego z największych przejść granicznych na naszej wschodniej granicy. 4 hełmy wojskowe próbował wwieźć do Polski obywatel Ukrainy. Jak wyjaśnił, hełmy nabył na bazarze w Kowlu i przewoził je dla znajomego mieszkającego w Chełmie, który zajmuje się ich odnawianiem i przystosowywaniem na kaski motocyklowe. Przeciwko 47-latkowi wszczęto postępowanie karne skarbowe, a na poczet kary grzywny zajęto 500 zł. Należy zaznaczyć, że przedmioty o podwójnym zastosowaniu – cywilnym i militarnym – podlegają określonym restrykcjom i  wymagane są na ich przewóz odpowiednie zezwolenia.

Z kolei w trakcie szczegółowej kontroli samochodu terenowego Porsche Cayenne na ukraińskich numerach rejestracyjnych funkcjonariusze z Oddziału Celnego Drogowego w Dorohusku wykryli produkty farmaceutyczne dla zwierząt. Kierujący pojazdem 46-letni obywatel Ukrainy oświadczył, że leki weterynaryjne zakupił dla swego pracodawcy w Niemczech. Uznał również, że „…tak mała ilość…” specyfików nie wymaga zgłoszenia do odprawy celnej. Łącznie zatrzymano 136 sztuk aseptyków dla zwierząt, m.in. „Ammonia Solution”, „Chlorhexidin”, „Hydregen Peroxide”. Podejrzanego ukarano mandatem w kwocie 300 zł.

Reklamy

Inny obywatel Ukrainy przemycał w podręcznym bagażu 30 opakowań parafarmaceutyku „Cordyceps” produkcji chińskiej. Ten specyfik na bazie grzyba z Wyżyny Tybetańskiej (mażucznika chińskiego) jest stosowany w tradycyjnej medycynie Dalekiego Wschodu. Podróżny rejsowego autobusu relacji Kijów-Warszawa oświadczył, że towar nie jest jego własnością i miał go jedynie dostarczyć do odbiorcy w naszym kraju. Tabletki zostały zatrzymane, a wobec 52-latka funkcjonariusze z OC w Dorohusku wszczęli postępowanie karne skarbowe i zajęli na poczet grożącej kary grzywny kwotę 500 zł.

Najbardziej osobliwym przedmiotem przemytu, który ujawnili funkcjonariusze z przejścia w Dorohusku, był tłuszcz zwierzęcy: niedźwiedzi, borsuczy i psi. 3 opakowania – po 1 sztuce każdego rodzaju tłuszczu – przewoziła „…w celach leczniczych…”  61-letnia obywatelka Ukrainy. Wobec podejrzanej wszczęto sprawę karną skarbową i zajęto na poczet grzywny 200 zł.

Reklamy

W trakcie jednej z marcowych odpraw kolejnego samochodu osobowego, funkcjonariusze Oddziału Celnego w Hrebennem wytypowali do szczegółowej kontroli Chryslera Voyagera na polskich numerach rejestracyjnych. W trakcie szczegółowej rewizji pojazdu odkryli w podłodze bagażnika auta skrytkę. Okazało się, że 34-letni obywatel Ukrainy ukrył tam …. 3912 sztuk rozłożonych, tekturowych opakowań na papierosy oznaczonych marką znanej firmy tytoniowej. Wobec podejrzanego wszczęto postępowanie karne skarbowe oraz zajęto gotówkę w kwocie 600 zł.

I na koniec równie intrygująca próba przemytu udaremniona na przejściu w Koroszczynie. W trakcie kontroli ciągnika siodłowego na polskich numerach rejestracyjnych funkcjonariusze z miejscowego oddziału celnego ujawnili aż 2869 opakowań grzybni różnych gatunków grzybów. Towar zarekwirowano, a  kierujący ciężarówką 36-letni obywatel Białorusi został ukarany mandatem w kwocie 4 tys. zł.

 

(źródło i fot. Izba Administracji Skarbowej w Lublinie)