Policyjny pies Mister wytropił w lesie 36-latka, który porzucił samochód i odszedł w nieznanym kierunku. Bliscy twierdzili, że może targnąć się na własne życie.
W sobotę rano chełmscy policjanci otrzymali zgłoszenie, że 36-letni mieszkaniec miasta może próbować popełnić samobójstwo. Mężczyzna pozostawił przy lesie w miejscowości Jagodne samochód i oddalił się w nieznanym kierunku.
Z uwagi na realne zagrożenie życia podjęto natychmiastowe poszukiwania, w których wziął udział pies tropiący Mister, na co dzień nazywany przez funkcjonariuszy Czort, wraz ze swoim przewodnikiem – sierżantem sztabowym Jakubem Nosalem.
Master, po niespełna pół godziny, w odległości około półtora kilometra od samochodu, wytropił leżącego na ziemi mężczyznę. 36-latek był przytomny. Funkcjonariusze zaopiekowali się nim do czasu przyjazdu karetki pogotowia.
Policjanci apelują!
Każdy z nas może mieć w życiu słabsze chwile. Pamiętajmy, że nie jesteśmy z tym sami i nie wstydźmy się prosić o wsparcie osoby i instytucje, które pomogą nam przejść przez ten trudny czas. Bezpłatnie i anonimowo możemy skontaktować się ze specjalistami dyżurującymi pod numerem Kryzysowego Telefonu Zaufania 116 123 i Telefonem dla Dzieci i Młodzieży 116 111.
(źródło i fot. Policja Lubelska / KMP Chełm)
Zobacz też:
Ślubowanie rekordowo dużej liczby nowo przyjętych funkcjonariuszy NOSG [ZDJĘCIA, WIDEO]
Ślubowanie rekordowo dużej liczby nowo przyjętych funkcjonariuszy NOSG [ZDJĘCIA, WIDEO]