W legalnym transporcie alkoholu na Ukrainę brakowało whisky o wartości ponad 22 tys. euro. Próbę fikcyjnego wywozu towaru udaremnili funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej z przejścia granicznego w Dorohusku.
Transport alkoholu jechał z Belgii na Ukrainę. W trakcie ważenia ciężarówki funkcjonariusze z przejścia granicznego w Dorohusku zauważyli, że uzyskany wynik jest inny niż waga wskazana w dokumentach. Różnica wynosiła ponad 4 tony. Zdecydowano o rozładunku i szczegółowej kontroli towaru.
Z dokumentów wynikało, że w ciężarówce powinno znajdować się ponad 15 tys. butelek różnych alkoholi, w tym 10,6 tys. butelek whisky. Podczas rewizji okazało się, że whisky brakuje – i to ponad 3 tys. butelek (ponad 2,5 tys. litrów).
Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej postawili kierującemu pojazdem 48-letniemu obywatelowi Ukrainy zarzut usunięcia towaru spod dozoru celnego. Mężczyzna nie przyznał się do winy. Okoliczności sprawy bada Delegatura Lubelskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Lublinie.
Stwierdzony przez funkcjonariuszy KAS niedobór towaru może być związany z próbą wyłudzenia podatku VAT na niekorzyść belgijskiego fiskusa. O stwierdzonych brakach poinformowano belgijską administrację celną.
źródło i fot. Służba Celno-Skarbowa