23 grudnia 2024

Najpierw kolizja z dzikiem, później tragiczny wypadek

Była to początkowo niegroźna kolizja z dzikiem, który przebiegał przez nieoświetloną drogę K-19 w Paszkach Małych, w powiecie radzyńskim. Kiedy pasażer VW Passata wyszedł na jezdnię zobaczyć, co się stało, został potrącony przez nadjeżdżającego citroena. Poszkodowany 41-latek trafił do szpitala, jednak na skutek odniesionych obrażeń, zmarł.

Reklamy

 

Do tego zdarzenia doszło wczoraj około godz. 17.30 w terenie niezabudowanym i nieoświetlonym.

Jak ustalili wstępnie radzyńscy policjanci, podróżujący VW Passatem przez Paszki Małe mężczyźni potrącili przebiegającego przez jezdnię dzika. Po zatrzymaniu auta, pasażer wyszedł na zewnątrz zobaczyć, co się stało.

Reklamy

Kiedy 41-latek stał na jezdni, nagle został potrącony przez przejeżdżający samochód marki Citroen. Poszkodowany z obrażeniami ciała został zabrany do pobliskiego szpitala. Tam na skutek poniesionych obrażeń zmarł.

Droga w tym miejscu była zablokowana, ruch odbywał się wahadłowo. Na miejscu wypadku pracowali policjanci oraz prokurator.

Reklamy

Jak ustalili funkcjonariusze, kierujący pojazdami byli trzeźwi. 41-latek nie miał na sobie elementów odblaskowych.


Niestety wiele osób wciąż nie zdaje sobie sprawy z tego, że brak elementów odblaskowych zagraża ich bezpieczeństwu na drodze.  Rowerzysta bądź pieszy poruszając się po zmroku, na nieoświetlonym odcinku drogi, powoduje duże zagrożenie. Ubrany w ciemną odzież, bez odblasku jest widziany przez kierującego pojazdem z odległości około 40 metrów. Natomiast osoba piesza, mająca na sobie elementy odblaskowe, staje się widoczna nawet z odległości 150 metrów. Te dodatkowe metry pozwalają kierowcy wyhamować i bezpiecznie ominąć pieszego.



źródło: KPP Radzyń Podlaski