Hrebenne. Warte ponad 25 tys. zł papierosy znaleźli w ukraińskim samochodzie typu bus funkcjonariusze Służby Celnej. Kierujący autem 20-latek twierdził, że busa pożyczył od kolegi i o przemycie nic nie wiedział.
Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę (14/15.02.). Celnicy z komórki zwalczania przestępczości z Hrebennego wytypowali do kontroli szczegółowej busa na ukraińskich numerach rejestracyjnych.
Podróżujący autem 20-letni obywatel Ukrainy do przekroczenia granicy wybrał tzw. „zielony pas”, oznaczający brak towarów podlegających obowiązkowi zgłoszenia celnego. Jednak zawodowa dociekliwość funkcjonariuszy nakazała im dokładniejsze skontrolowanie pojazdu.
Jak pokazał wynik kontroli, celnicy znów mieli rację. W bokach samochodu, tylnej klapie i drzwiach znaleźli ponad 2 tys. paczek papierosów bez polskich znaków akcyzy o łącznej wartości rynkowej przekraczającej 25 tys. zł.
Podejrzany o przemyt mieszkaniec Ukrainy usłyszał zarzut popełnienia przestępstwa skarbowego. 20-latek nie przyznał się do winy. Twierdził, że samochód pożyczył od kolegi i o ukrytych w nim papierosach nic nie wiedział.
Celnicy zatrzymali zarówno nielegalny towar, jak też służące do jego przewozu auto. Sprawą zajmuje się zamojski urząd celny.
źródło i fot. SCRP