W ostatnich dniach na antenie TVP Historia został zaprezentowany program „Od Horodła do Horodła” w ramach cyklu Polska i świat z historią w tle. I choć trafnie poruszał temat Unii Horodelskiej to tytułowej miejscowości w reportażu prawie zabrakło…
Z góry można było założyć, że ta produkcja nie będzie szokująca i spektakularna. Jednak mimo to, od takiej telewizji jak TVP wymagano ciut więcej.
Zwracam się z szacunkiem dla twórców i pomysłodawców, lecz obiektywnie ujmując, minęli się z celem. Rozumiem, że Zamość chciał się promować, ale już sam zamysł był nielogiczny. Rozumiem też, że wyłożyli duże pieniądze na uwiecznienie jubileuszu, jednak oprócz funduszy związek tego miasta z Unią Horodelską jest zerowy.
Warto w tym momencie przytoczyć wypowiedź jednego z internautów, który trafnie zauważył: […] w czasie rzeczywistym dla unii po miejscu gdzie dzisiaj jest Zamość ganiały niedzwiedzie […][1].
Samo Horodło w reportażu o Horodle gra rolę znikomą. Jest bardziej tłem, aniżeli ważnym punktem fabuły. W programie po łebkach pokazano sceny z uroczystości 600-lecia. Z tego nadbużańskiego miasteczka został nagrana też wypowiedź miejscowego wójta. Reszta z profesorów i historyków zaś wygłaszała swoje przemówienia z ratusza i zamojskiego rynku.
W ogóle większość scen to Zamość, jak nie rynek i ratusz to na przykład muzeum.
Oczywiście główny plac Padwy Północy bije na głowę ten horodelski, aczkolwiek wydaje się, że tytuł reportażu powinien bardziej łączyć się z treścią. Bo inaczej wychodzi taki program „ni o gruszce, ni o pietruszce”.
Następna emisja zaplanowana jest na 7 lutego, TVP Historia, godz. 18.45.
[1] fragment wypowiedzi ahrub z portalu LubieHrubie.pl
tekst: K. Juźwiak
grafika: GOK Horodło