25 listopada 2024

Odpowie za podpalenie i znęcanie się nad rodziną

Zarzuty uszkodzenia mienia i znęcania się nad rodziną usłyszał 31-letni mieszkaniec gm. Krasnobród. Mężczyzna podpalił drewniany budynek gospodarczy na posesji na której zamieszkiwał. Zabudowanie spłonęło doszczętnie a wraz z nim składowane wewnątrz drewno i traktor.

Reklamy

 

W piątek wieczorem dyżurny zamojskiej komendy otrzymał informację od rodziny zamieszkałej w jednej z miejscowości w gm. Krasnobród, o awanturze domowej, podczas której jeden z jej uczestników groził podpaleniem zabudowań.

W trakcie dojazdu na interwencję policjanci z Krasnobrodu otrzymali wiadomość, że na posesji płonie budynek gospodarczy. Na miejscu mundurowi ustalili, że podpalenia dokonał 31-letni syn właściciela gospodarstwa.

Reklamy

Policjanci zatrzymali mężczyznę w niedalekiej odległości od zabudowań. 31-latek był nietrzeźwy. W organizmie miał ponad promil alkoholu. Pod zarzutem zniszczenia mienia trafił do policyjnego aresztu.

Jak się okazało tuż przed podpaleniem budynku gospodarczego w jego wnętrzu rozlał on łatwopalną substancję. By uniemożliwić zaś uruchomienie i wyprowadzenie z płonących zabudowań zaparkowanego tam ciągnika, 31-latek wcześniej wyrwał w nim stacyjkę. W wyniku pożaru budynek spłonął doszczętnie. Ogień pochłonął również składowane tam drewno. Zniszczeniu uległ także traktor. 76-letni ojciec podpalacza oszacował straty na blisko 20 tys. złotych.

Reklamy

31-latek już usłyszał zarzuty zniszczenia mienia. Oprócz tego czynu, odpowie również za znęcanie się nad rodzicami i siostrą. Jak ustalili policjanci mężczyzna od pięciu lat swoim zachowaniem tyranizował rodzinę. Będąc nietrzeźwym wszczynał awantury, groził zabójstwem, wyzywał słowami wulgarnymi, wypędzał z domu i bił domowników.

Wobec 31-latka prokurator zastosował dozór policji. Mężczyzna trzy razy w tygodniu będzie musiał meldować się w zamojskiej komendzie. Oprócz tego ma nakaz opuszczenia zajmowanego wspólnie z rodziną mieszkania jak również zakaz zbliżania się do rodziny i należących do nich zabudowań na odległość mniejszą niż 300 metrów.

Wkrótce sprawa 31-latka trafi do sądu. Zgodnie z kodeksem karnym czyny których dopuścił się mężczyzna to przestępstwa za które grozić może kara do 5 lat pozbawienia wolności.



źródło i fot. KMP Zamość