Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej wykryli ponad 180 ton podrobionych towarów. To głównie obuwie, ale także kurtki, bluzki, spodnie i torebki. Gdyby towar był oryginalny, jego wartość rynkowa wyniosłaby ponad 50 mln zł.
Kontrolując składy towarowe z Chin, funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej z Małaszewicz wykryli, że w 7 kontenerach znajduje się aż 195 ton towarów, których nie ma na żadnych dokumentach przewozowych (próba przemytu). Z tego aż 180 ton to były podróbki – bezprawnie opatrzone markowymi znakami towarowymi obuwie, a także bluzki, spodnie i torebki.
Podejrzenia funkcjonariuszy wzbudziła m.in. jakość wykonania odzieży i akcesoriów modowych, znacząco odbiegająca od standardów znanych światowych marek.
W innym kontenerze funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej – wśród tysięcy sztuk legalnego towaru – znaleźli ponad 350 kurtek sportowych, które również okazały się podróbkami.
Fakt, że zatrzymane przez KAS towary są podrabiane, potwierdziły kancelarie reprezentujące właścicieli praw do znaków towarowych.
Postępowania w sprawach prowadzi Lubelski Urząd Celno-Skarbowy w Białej Podlaskiej.
Zgodnie z przepisami ustawy Prawo własności przemysłowej, kto w celu wprowadzenia do obrotu oznacza towary podrobionym znakiem towarowym, zarejestrowanym znakiem towarowym, którego nie ma prawa używać lub dokonuje obrotu towarami oznaczonymi takimi znakami, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
info i fot. Izba Administracji Skarbowej w Lublinie / MD