Groził pozbawieniem życia i pobił, zdemolował lokal, póżniej uciekał autem przed policją, stwarzając poważne zagrożenie w ruchu drogowym.
Wczoraj około godziny 16:30 policjanci z Bełżyc zostali poinformowani o agresywnym mężczyźnie, który na stacji paliw w Kozubszczyźnie groził pozbawieniem życia jednemu z klientów. Następnie uderzył 58-latka powodując u niego obrażenia ciała.
Sprawca, poruszający się samochodem marki Volkswagen Golf podjechał pod znajdujący się obok salon fryzjerski, gdzie po awanturze uszkodził dwie pary drzwi i odjechał.
Na miejsce natychmiast skierowano policyjny patrol, który w pobliżu drogi ekspresowej S-19 zauważył opisywany pojazd i podjął próbę zatrzymania go. Kierowca zignorował jednak sygnały mundurowych i zaczął uciekać.
Policjanci podjęli pościg za uciekinierem, który z dużą prędkością wjechał na ekspresówkę. Następnie skręcił w al. Spółdzielczości Pracy w Lublinie, gdzie do pościgu dołączyli policjanci z lubelskiej drogówki.
Uciekający łamał przepisy ruchu drogowego, m.in. jechał pod prąd, wyprzedzał na przejściu dla pieszych, ignorował sygnalizację świetlną. Stwarzał poważne zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
Volkswagen został ostatecznie zatrzymany na al. Tysiąclecia, w pobliżu dworca PKS.
37-letni kierowca z gminy Konopnica był trzeźwy. Z uwagi na jego agresywne zachowanie została od niego pobrana krew do badań na zawartość substancji odurzających. W jego samochodzie znaleziono i zabezpieczono nóż.
Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Okazało się, że w przeszłości był już notowany za przestępstwa przeciwko mieniu, życiu i zdrowiu oraz wolności, a także za uprawę konopi. Jutro wykonywane zostaną z nim dalsze czynności procesowe.
Zgodnie z przepisami, za nie zatrzymanie się do kontroli drogowej grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna będzie też odpowiadał za groźby i uszkodzenie ciała, zniszczenie mienia, a także za popełnione wykroczenia drogowe.
ZDJĘCIA:
źródło, wideo, fot. Policja Lubelska, youtube.com