Blisko siedem i pół tysiąca paczek pochodzących z przemytu papierosów znaleźli na jednej z posesji w gminie Dorohusk funkcjonariusze Służby Celnej. Zatrzymanie papierosów było możliwe dzięki współpracy ze Strażą Graniczną.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek (03.06). Funkcjonariusze podejrzewali, że na terenie jednej z posesji w pobliżu przejścia granicznego w Dorohusku mogą być przechowywane papierosy. Przybyli na miejsce celnicy zastali tam dwóch młodych mężczyzn – jak się okazało synów właściciela posesji. Mężczyźni nie byli zaskoczeni wizytą funkcjonariuszy. Zapytani zapewniali, że nic nie wiedzą, aby na terenie zabudowań znajdowały się towary pochodzące z przemytu. Jednak 55-letni właściciel, który po chwili pojawił się na miejscu, potwierdził podejrzenia mundurowych. Mężczyzna przyznał, że na terenie nieruchomości mogą być papierosy pozostawione przez obywateli Ukrainy. I rzeczywiście, w piwnicy oraz garażu celnicy znaleźli pochodzące z przemytu wyroby tytoniowe – w sumie 7474 paczek papierosów L&M i Classic. Kontrabanda spakowana była w czarne foliowe worki. Jej szacunkowa wartość rynkowa to ponad 80 tys. zł.
Poproszony o wyjaśnienia 55-latek wyznał, że jego zadaniem było przygotowanie papierosów do dalszego transportu.
Przeciwko właścicielowi posesji funkcjonariusze wszczęli dochodzenie w sprawie o przestępstwo skarbowe.
Mężczyznę czeka wysoka grzywna.
Źródło i fot: bialapodlaska.uc.gov.pl