20 listopada 2024

Rumak bez jeźdźca galopował ulicami Zamościa. Tekila w rękach policjantów

Policjanci zamojskiej drogówki ujęli rumaka galopującego bez jeźdźca ulicami Hetmańskiego Grodu. Spłoszone zwierzę biegło całą szerokością ul. Legionów, kierując się w stronę miasta. W ślad za nim, na sygnale, podążył policyjny radiowóz, ostrzegając pieszych i kierowców o grożącym niebezpieczeństwie. Zmęczony ucieczką rumak zakończył swój rajd na stacji paliw, gdzie schwycili go policjanci. Wkrótce okazało się, że zwierzę uciekło z jednej podzamojskich stajni.

Reklamy

Zwyczajny z pozoru patrol drogówki zamienił się wczoraj po południu w niezwykły pościg za spłoszonym koniem. Patrolujący ulice miasta funkcjonariusze na ulicy Legionów spostrzegli galopującego bez jeźdźca konia. Rumak przemierzał krajową 17 całą szerokością jezdni, zmuszając kierowców do zatrzymywania się.

W ślad za „uciekinierem” podążył policyjny radiowóz asekurując drogę spłoszonego zwierzęcia. Mundurowi światłami błyskowymi ostrzegali pieszych i kierowców o niebezpieczeństwie. Utrzymywali też odpowiednią odległość za zwierzęciem by go dodatkowo nie płoszyć. Dwu i pół kilometrowy rajd za rumakiem zakończył się na ul. Starowiejskiej.

Reklamy

Wykończony galopem mustang wbiegł na stację paliw gdzie schwycili go policjanci. Zwierzę do czasu ustalenia właściciela trafiło pod opiekę jednego z zamojskich hodowców koni. Wkrótce okazało się, że jego właścicielką jest 43-letnia mieszkanka gm. Zamość. Jak tłumaczyła – skarogniada Tekila wczesnym popołudniem zerwała się z uwięzi i uciekła ze stajni w nieznanym jej kierunku.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami każdy „kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze grzywny do 250 złotych albo karze nagany”.

Reklamy

 

źródło: KMP Zamość (JK)