Policjanci zatrzymali 50-letniego mężczyznę, który siekierą zabił psa należącego do sąsiadki. Zrobił to, ponieważ pies ugryzł go w trakcie karmienia.
Do zdarzenia doszło w miniony poniedziałek wieczorem, w miejscowości Czemierniki, w powiecie radzyńskim.
Z policyjnych ustaleń wynika, że 50-letni mężczyzna w kotłowni swojego domu zauważył psa, który według niego był niedożywiony. Postanowił nakarmić go kiełbasą, w trakcie czego został ugryziony przez zwierzę. Zdenerwowany rzucił siekierą w psa, a następnie – jak twierdzi – „dobił go, żeby się nie męczył”. Truchło ukrył w zaroślach za budynkiem gospodarczym.
Jeszcze tego samego dnia mężczyzna został zatrzymany do wyjaśnienia. Znajdował się pod działaniem alkoholu – badanie wykazało w jego organizmie niemal 2 promile alkoholu. W trakcie wykonywanych czynności zatrzymany przyznał się do winy.
O dalszym losie 50-latka zadecyduje sąd. Zgodnie z przepisami prawa, za zabicie zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
(info i fot. KPP Radzyń Podlaski)
Zobacz też:
Po uderzeniu w drzewo auto spłonęło. Wewnątrz ujawniono zwłoki 19-latki
Po uderzeniu w drzewo auto spłonęło. Wewnątrz ujawniono zwłoki 19-latki