49-letnia kobieta ukradła z torebki znajomej z pracy kartę bankomatową, a następnie z konta pokrzywdzonej wypłaciła 3,5 tysiąca złotych.
Kilka dni temu do zamojskiej komendy zgłosiła się kobieta zgłaczając, że została jej skradziona karta bankomatowa, a przy jej użyciu dokonano wypłaty z jej konta pieniędzy w kwocie 3500 zł.
Policjanci ustalili w trakcie śledztwa, że do kradzieży doszło prawdopodobnie na zapleczu sklepu w gminie Zamość, w którym pracuje pokrzywdzona, gdzie pracownice mają w zwyczaju pozostawiać tam swoje rzeczy.
Sprawca z torebki wyjął portfel, zabrał kartę i jeszcze tego samego dnia z konta pokrzywdzonej zniknęły pieniądze. Łącznie złodziej wypłacił z bankomatów 3500 zł.
Policyjne czynności doprowadziły do ustalenia, że kradzieży dokonała 49-letnia mieszkanka gminy Łabunie, która pracowała w tym samym sklepie. Kiedy została zatrzymana, okazało się, że kilka dni wcześniej, przywłaszczyła sobie również pieniądze z utargu w kwocie blisko 1500 zł.
W środę usłyszała zarzuty kradzieży karty płatniczej, pieniędzy z konta pokrzywdzonej oraz zabrania sklepowego utargu. W czasie przesłuchania podejrzana przyznała się do zarzucanych czynów. Wyjaśniła, że kradzieże spowodowane były jej problemami finansowymi. Skorzystała z możliwości dobrowolnego poddania się karze, zobowiązała się również naprawić wyrządzone szkody.
Za kradzież karty bankomatowej i wypłatę pieniędzy grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
(źródło: KMP Zamość)