Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego przygotowało Ustawę 2.0, która zgodnie z zamysłem resortu ma zacząć obowiązywać 1 października 2018 r. Jakie będzie miejsce PWSZ-etów w tym zreformowanym systemie szkolnictwa wyższego?
Andrzej Samborski, rektorem PWSZ w Zamościu: – Konstytucja dla Nauki – Ustawa 2.0 to efekt blisko dwóch lat prac (574 dni i 9 kongresów), podczas których zaangażowanych było około 7 tys. osób związanych ze szkolnictwem wyższym – rektorów, prorektorów, dziekanów, dyrektorów instytutów i innych osób pracujących na uczelniach państwowych i prywatnych oraz w instytutach badawczych. Jej ostateczny tekst, który ma być poddany legislacji, jest wynikiem pewnych ustaleń i kompromisów, porządkujących i ujednolicających prawo o szkolnictwie wyższym. Ustawa wprowadza nowy model zarządzania szkołami wyższymi, nowy organ, jakim jest rada uczelni. Rada będzie powoływana przez senat, a w jej skład będą wchodziły osoby reprezentujące otoczenie uczelni, co w zamyśle ustawodawcy ma zapewnić społeczną kontrolę nad uczelniami. W nowym akcie prawnym swoje miejsce znalazły państwowe wyższe szkoły zawodowe, które zostały zdefiniowane jako publiczne uczelnie zawodowe (PUZ) – uczelnie kształcące na kierunkach o profilu praktycznym. Tym samym będzie rosła ranga PUZ-ów jako uczelni dydaktycznych uczących wykonywania konkretnego zawodu. W PUZ-ach powinny być prowadzone prace o charakterze badawczo-rozwojowym. Zniesione zostaną minima kadrowe, zastąpi je wymóg posiadania kadry naukowo-dydaktycznej w co najmniej 50% zatrudnionej na pierwszym etacie na podstawie umowy o pracę w przypadku studiów praktycznych. Pojawi się dydaktyczna ścieżka kariery akademickiej, przez co powinien zostać przywrócony prestiż pracy dydaktycznej. Sądzę, że proponowane w tej wersji zapisy Ustawy 2.0 są korzystne dla takich uczelni jak nasza, dają podstawy do realizowania misji, którą jest praca na rzecz rozwoju miasta i regionu, poprzez ofertę wysokiej jakości usług edukacyjnych, skorelowanych z potrzebami otoczenia, usług edukacyjnych, które umożliwią absolwentom uczelni podjęcie pracy lub założenie własnej działalności, zaś kadrze zapewnią dalszy rozwój podczas prowadzenia działalności dydaktycznej i rozwojowo-badawczej. Z optymizmem patrzę w przyszłość, ponieważ w ślad za zmianami legislacyjnymi ma iść wsparcie finansowe. Szczególnie cieszy nas deklaracja przekazania dodatkowych środków finansowych na dydaktykę i naukę oraz łatwiejsze i bardziej elastyczne zarządzanie finansami w uczelniach.
Od roku w zamojskiej PWSZ można studiować bezpłatnie pielęgniarstwo. Jak Pan ocenia pierwszy rok funkcjonowania tego kierunku?
Jak już wcześniej wspomniałem, misją naszej uczelni jest praca na rzecz miasta i regionu, dlatego w ubiegłym roku podjęliśmy starania w celu uruchomienia nowego kierunku, jakim jest kształcenie studentów na studiach pierwszego stopnia o profilu praktycznym na kierunku pielęgniarstwo. Wydaje się, że potrzeby kształcenia osób tej grupy zawodowej zostały dostrzeżone przez władze naszego kraju, dlatego Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz Ministerstwo Zdrowia wspólnie przygotowują program płatnych praktyk dla najlepszych studentów studiujących na tym kierunku. Programem tym ma być objętych 50% populacji studiujących pielęgniarek i pielęgniarzy. W mojej opinii jest to bardzo atrakcyjna, nie tylko pod względem finansowym, propozycja, której celem jest zachęcenie potencjalnych kandydatów i studentów do solidnego przygotowania się do zawodu.
Mimo, że rok akademicki jeszcze trwa, to uważam, że zarówno studenci, jak i kadra naukowo-dydaktyczna na kierunku pielęgniarstwo w pełni realizują stawiane przed nimi wymagania osiągając zakładane efekty kształcenia w odniesieniu do wiedzy, umiejętności i kompetencji społecznych. Realizując program muszą być spełnione określone standardy. Na terenie zamojskich placówek służby zdrowia – w szpitalach i przychodniach – prowadzona jest dla naszych studentów duża liczba zajęć o charakterze praktycznym, co wymaga dużego wysiłku logistycznego przygotowania planu zajęć.
Z moich obserwacji wynika, że kierunek ten cieszy się dużym zainteresowaniem wśród młodzieży. Już bowiem pojawiają się pierwsi kandydaci, którzy chcą studiować na tym kierunku w nowym roku akademickim.
Na jakie jeszcze kierunki stawiacie w swojej ofercie?
W naszej uczelni poza pielęgniarstwem kształcimy na dwóch kierunkach inżynierskich: mechanika i budowa maszyn oraz logistyka, a także na kierunkach licencjackich: bezpieczeństwo narodowe, filologia angielska, finanse i rachunkowość, pedagogika, turystyka i rekreacja.
Nasza oferta jest bardzo zróżnicowana i atrakcyjna. Najważniejsze w mojej opinii jest to, że studia w PWSZ w Zamościu są bezpłatne. Dostosowujemy ofertę edukacyjną do zmieniającego się rynku pracy oraz oczekiwań młodych ludzi. Staramy się, aby osoby chcące studiować w Zamościu mogły znaleźć interesujący dla siebie kierunek w PWSZ.
Wiem, że studenci uczelni uczestniczą w programie płatnych praktyk studenckich. Jakie korzyści płyną z tego programu?
Nasza uczelnia zadeklarowała udział w dwóch edycjach programu płatnych praktyk studenckich. Program ten niesie ze sobą wymierne korzyści finansowe, jest szansą na poprawę warunków ekonomicznych studentów uczestniczących w tym projekcie. Jednak realizacja tego programu to nie tylko finanse. Poprzez udział w programie studenci poznają funkcjonowanie firmy, organizację pracy i jej charakter, a poza tym mają możliwość nawiązania kontaktu z pracodawcami, co powinno zaowocować w przyszłości potencjalnym zatrudnieniem absolwentów. Praktyki są podstawowym, wymiernym elementem kształcenia zawodowego studentów, dlatego kładziemy duży nacisk i przykładamy dużą rangę dla tej formy kształcenia. Wracając do korzyści materialnych, przypomnę, że każdy uczestniczący w tym projekcie student otrzymuje przez okres 5 miesięcy kwotę 2300 zł, co łącznie daje kwotę 11 503 zł. Do tego możemy doliczyć dofinansowanie ewentualnych dodatkowych kosztów wynikających z odbywania praktyki w wysokości 1700 zł, co podnosi tę kwotę do wartości 13 203 zł. W programie tym przewidziano również dofinansowanie wydatków ponoszonych przez studentów w związku z opracowywaniem aplikacyjnych prac dyplomowych do maksymalnego poziomu 2000 zł na jednego studenta. Na nasze warunki jest to bardzo duże wsparcie finansowe studentów.
Jak wiadomo, to ludzie tworzą klimat danego miejsca, a w przypadku uczelni duża w tym rola samych studentów. Jak Pan ocenia działalność samorządu studenckiego i innych organizacji studenckich?
Studia to czas młodości, która ma swoje prawa, okres, kiedy poza nauką, zdobywaniem wiedzy, poznawaniem poglądów na temat zdarzeń i zjawisk o charakterze teoretycznym i praktycznym studenci mogą realizować swoje zainteresowania i pasje pracując w samorządzie studenckim oraz w kołach zainteresowań takich jak: Koło Naukowe Politologów, Studenckie Koło Stosunków Międzynarodowych, Studenckie Koło Naukowe Przedsiębiorczości, Koło Naukowe Filozoficzno-Socjologiczne, Koło Młodego Stratega, Koło Naukowe Logistyków.
Co roku na terenie uczelni odbywają się imprezy o charakterze dydaktyczno-naukowym i rozrywkowym, w które zaangażowany jest samorząd studencki. Studenci angażują się w prace na rzecz uczelni i środowiska biorą udział w różnych projektach realizowanych przez uczelnię, miasto i inne instytucje. Przykładem tego jest udział studentów w takich przedsięwzięciach jak: juwenalia, konferencje, Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, zbiórka krwi, akcje DKMS, PWSZ czyta dzieciom, zbiórki rzeczy dla dzieci z domów dziecka, zbiórki karmy zwierząt w schroniskach.
Uczelnia to nie tylko nauka i działalność studencka, ale także sport…
W ramach PWSZ działa Klub Uczelniany AZS, w którym można uprawiać różne dyscypliny sportowe, na uczelni studiują grupy zawodników uprawiających sport profesjonalny w miejscowych drużynach sportowych grających na różnym poziomie w ligach regionalnych i krajowych. Uczelnia może poszczycić się drużyną męskiego tenisa stołowego grającą w I lidze państwowej i żeńskiego tenisa stołowego grającą w II lidze, nasi studenci są zawodnikami drugoligowej drużyny piłki ręcznej Padwa Zamość, która ma aspiracje, by awansować do I ligi, a studentki z powodzeniem reprezentują naszą uczelnię na mistrzostwach świata i Europy w podnoszeniu ciężarów zdobywając złote i srebrne medale.
Już niedługo tegoroczni maturzyści rozpoczną zmagania podczas egzaminów. Jak Pan wspomina swoją maturę?
Czasami warto przypomnieć sobie miniony czas i nieco powspominać. Byłem uczniem II Liceum Ogólnokształcącego im. Marii Konopnickiej w Zamościu i chodziłem do klasy o profilu matematyczno-fizycznym. Zdawałem maturę w 1977 roku w okresie epoki tzw. „środkowego Gierka”, w której z mojej perspektywy następował dynamiczny rozkwit Zamościa, wynikający z powołania do życia w 1975 r. województwa zamojskiego. Nasze miasto pięknie się rozwijało i próbowało dorównać innym miastom wojewódzkim takim jak Lublin czy Rzeszów. Na maturze zdawałem takie przedmioty jak: język polski, matematykę, geografię i język rosyjski. Dziś mogę z satysfakcją powiedzieć, że zostałem dobrze przygotowany do egzaminu dojrzałości, ponieważ na egzaminie uzyskałem oceny bardzo dobre i dobre. Matura to szczególny egzamin i każdy zdający przeżywa ją na swój sposób. Jest to egzamin, który kształtuje osobowość, stąd też często mówiąc o maturze mówimy o egzaminie dojrzałości. Zbliża się maj, a z nim okres egzaminów maturalnych, myślę, że tak jak ja lata temu, tak i tegoroczni maturzyści zostali dobrze przygotowani przez swoich nauczycieli do zdania tego egzaminu. Dlatego życzę wszystkim, którzy w tym roku będą zdawali egzamin dojrzałości, by do postawionych im zadań, pytań i problemów podchodzili z rozwagą, nie popadali w panikę i uwierzyli w swoje siły i możliwości.
Rozmawiał Mateusz Sawczuk
„Skafander. Bezpłatna Gazeta Akademicka” 2018, nr 5 (111), s. 1, 6–7