48-letni mieszkaniec gm. Zwierzyniec wpadł w policyjną zasadzkę. Mężczyzna włamał się do budynku remizy strażackiej w Obroczy. Przygotował do wyniesienia zastawę stołową i farby. Kiedy pod osłoną nocy wrócił po łupy został zatrzymany. Teraz przebywa w policyjnym areszcie.
Reklamy
Wczoraj po południu dyżurny zamojskiej komendy otrzymał informacje o włamaniu do budynku remizy strażackiej w Obroczy. Jak wynikało z zawiadomienia w remizie została wybita szyba w jednym z okien. W pomieszczeniu zaś tuż pod oknem stały przygotowane do wyniesienia łupy – elementy zastawy stołowej i farby.
Mundurowi przypuszczając, że włamywacz może powrócić na miejsce urządzili zasadzkę. W środku nocy zatrzymali intruza. Okazał się nim 48-letni mieszkaniec gm. Zwierzyniec. Mężczyzna przyszedł na miejsce wraz z dwoma torbami, w które zamierzał schować zdobycze. Jego plany pokrzyżowali jednak policjanci. 48-latek trafił do policyjnego aresztu. Był pijany. W organizmie miał ponad 1,5 promila alkoholu. Po wytrzeźwieniu usłyszy zarzuty.
Zgodnie z kodeksem karnym za kradzież z włamaniem grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
źródło i fot: KMP Zamość (J.K.)