Papierosy warte prawie 130 tys. zł przechwycili celnicy z przejścia granicznego w Dorohusku. Kierowca twierdzi, że nic nie wiedział o trefnym ładunku.
Do zdarzenia doszło w ostatni piątek (18.07.) na drogowym przejściu granicznym w Dorohusku. Podczas rutynowej kontroli granicznej osobowym mercedesem sprinterem na ukraińskich numerach rejestracyjnych zainteresowali się celnicy z miejscowej komórki zwalczania przestępczości.
Funkcjonariuszy zaalarmowało zachowanie towarzyszącego im psa szkolonego do wykrywania wyrobów tytoniowych. Pojazd został skierowany do szczegółowej kontroli. Wkrótce potem celnicy odkryli skrytkę, w której znaleźli 10,8 tys. paczek papierosów bez polskich znaków akcyzy. Aby ukryć nielegalny towar przemytnicy przekonstruowali ściankę oddzielającą część bagażową od części pasażerskiej pojazdu.
30-letni kierowca mercedesa, obywatel Ukrainy, twierdził, że nic nie wiedział o ukrytym w samochodzie ładunku. Jak wyjaśnił został wynajęty do przewozu osób.
Przeciwko mężczyźnie wszczęto postępowanie karne skarbowe. Oprócz papierosów celnicy zajęli też przystosowany do przemytu pojazd. Mężczyźnie grodzi wysoka grzywna. Postępowanie w tej sprawie prowadzi Urząd Celny w Lublinie.
źróło i fot. SCRP