22 listopada 2024

Artur Jabłoński czwarty w Biegu Powstania Warszawskiego!

W sobotę 28.07.2012 r. w Warszawie odbył się XXII Ogólnopolski Bieg Powstania Warszawskiego, w którym znakomicie spisał się powracający do biegania Artur Jabłoński z Horodła, zajmując wśród 2785 osób wysokie 4-te miejsce.

Reklamy

Czołówka XXII Biegu Powstania Warszawskiego:

10 km Mężczyźni:

Reklamy

1 DUDYCZ Radosław POL 31:56 min.
2 BADUREK Maciej MIŃSK POL 32:10
3 NOŻYŃSKI Dariusz WARSZAWA POL 33:13
4 JABŁOŃSKI Artur HORDŁO POL 33:34
5 BLADOS Tomasz KONSTANCIN-JEZ POL 34:07
6 KAMIŃSKI Artur PŁOCK POL TKKF PŁOCK 34:19

10 km Kobiety

Reklamy

1 LEWANDOWSKA Iwona POL 34:32
2 ZIELIŃSKA Emilia WARSZAWA POL 41:05
3 SKARZYŃSKA Magdalena KANIE POL 42:24
4. SULIK Agnieszka, POL 43:11
5. ŁYJAK Olga, POL – 43:37
6. KACZMAREK Aneta, POL -43:53

Bieg ukończyło 506 pań.

5km mężczyźni

1. KOZŁOWSKI Artur, POL -14:22
2. BERNARDELLI Michał, POL -14:31
3. DOBROWOLSKI Emil, POL -14:45
4. KŁECZEK Radosław, POL – 15:05
5. BRESZKA Michał, POL – 15:15
6. MIELEWCZYK Piotr, POL -15:19

5km kobiety

1. ZANIEWSKA Izabela, POL – 17:35
2. STELMACH Dominika, POL -18:13
3. DZIWOSZ Katarzyna, POL -18:58
4. TEKIEŃ Joanna, POL -19:45
5. ŚMIECHOWSKA Ewa, POL -21:11
6. WITEK-PIOTROWSKA Ewa, POL -21:41


Ze strony biegu

Prawie cztery i pół tysiąca osób ukończyło rozegrany sobotnim wieczorem XXII Bieg Powstania Warszawskiego. To absolutny rekord, choć impreza przyzwyczaiła nas już do tego, że każdego roku liczba jej uczestników rośnie w sposób wręcz niesłychany. Nie liczba biegaczy jednak decyduje o jej wyjątkowości, ale niezwykły, patriotyczny klimat, który na niej panuje.

Już sam start o godzinie 21:00, przy ostatnich promieniach zachodzącego słońca robi niezapomniane wrażenie. Tysiące zawodników z powstańczymi opaskami na ramieniu, odśpiewana Rota, syreny, widowisko multimedialne oraz powstańcze rekonstrukcje – to tylko przedsmak tego, czego byliśmy świadkami. Można z całą pewnością stwierdzić, że takiej oprawy nie ma żaden inny bieg w Polsce.

Już po kilkunastu minutach od startu zapadł zmrok, a zawodnicy kończyli bieg w ciemnościach rozświetlonych pochodniami i zniczami. Bieg oraz sam finisz w takim otoczeniu to przeżycie niezwykłe, na długo zapadające w pamięć. To także sposób na zademonstrowanie w nowoczesny sposób swojego patriotyzmu i przywiązania do historii naszego kraju.

Uwaga!

Tak na marginesie, mgr Artur Jabłoński po znakomitym początku, jako nauczyciel wychowania fizycznego, nie znalazł pracy w tej roli w Horodle i okolicach, więc został zmuszony do opuszczenia naszych terenów w celu pozyskania środków do życia. Czy coś się zmieni w tym temacie, raczej wątpię!? A może jednak?

 

Opracował – mak

Na zdjęciu – Artur Jabłoński wramach przygotowań do biegu wziął udział w spływie kajakowym z Tyszowiec do Hrubieszowa, zorganizowanego przez Krzysztofa Brudnowskiego z okazji „90 lat sportu na Ziemi Hrubieszowskiej 1922 – 2012” o czym zaświadcza napis na koszulce!