Po wspaniałym otwarciu Igrzysk Olimpijskich przyszedł czas na walkę o medale. Naszym zawodnikom nie brakuje optymizmu i wiary we własne siły.
Wszyscy nastawieni są bojowo i mają zamiar walczyć o najwyższe pozycje i medale.
Co prawda początek Igrzysk jest dla polskich reprezentantów raczej średni i faworytów pech prześladuje, ale jest to tylko sport i nie zawsze wychodzi tak, jakbyśmy chcieli i nigdy nie wiadomo do samego końca, kto zostanie mistrzem, a kto poniesie porażkę.
Atmosfera we wiosce olimpijskiej jest bardzo pozytywna. Wszyscy kibicują sobie nawzajem i niecierpliwie czekają na pierwszy medal.
Do mojego startu pozostało tylko kilka dni – już w piątek (22.08.2008) startuję na 50 km. W Pekinie panują bardzo trudne warunki atmosferyczne: smog, wysoka wilgotność i temperatura. Nie są to dla chodziarzy optymalne warunki, ale wszyscy będą je mieli takie same.
Ciężko trenowałem przez ostatnie miesiące i powinno być dobrze. Dlatego jestem dobrej myśli, a jak będzie – to się okaże już za kilka dni. Sam start na Igrzyskach to już dla mnie wielkie osiągniecie. Marzyłem o tym od lat i zamierzam walczyć z całych swoich sił jak tylko potrafić.
Pozdrawiam
Rafał Fedaczyński