6 sierpnia 2006 r. w Niedzielę został rozegrany XVI Ogólnopolski Bieg Jezior, znad jeziora Łukcze do jeziora Krasne (Pojezierze Łęczyńsko – Włodawskie), na dystansie 3800 m. Bieg ukończyło 436 kobiet, dziewcząt, mężczyzn i chłopców, w tym Małgorzata Muzyczuk, zawodniczka Unii Hrubieszów, która uplasowała się na 107 miejscu, ale po raz siódmy wygrała klasyfikację kobiet powyżej lat 35 – ciu.
W pokonanym polu p. Małgosia po zaciętym finiszu, pozostawiła o 2 lata młodszą rywalkę, onegdaj Mistrzynię Polski w biegu na na 3 km. i w maratonie, Krystynę Chylińską z Lublina. Autor tego reportażu dotarł do mety na 291 miejscu i został pokonany przez ośmioletniego wnuka Michała (168 – my, ale był czwarty do lat 10-ciu), biegnącego w asyście taty Piotra (169) oraz drugiego wnuka – dwuletniego Bartosza (288), który jechał sobie na wózku, popychany przez stryjka – piłkarza Marka Huberta (289).
Biegi ogólnie wygrali: wśród mężczyzn Dariusz Kuzdra z Agrosu Zamość przed Kamilem Kowalskim z Lublina i Stanisławem Marcem z Nałęczowa, u kobiet Joanna Kaczor przed Dorotą Jargieło, obie ze Znicza Biłgoraj. Niestety więcej Hrubieszowian nie widziałem a szkoda…
Byłem na wielu biegach masowych ale ten jest najlepszy, bo dla wszystkich. Startuje grupa biegaczy profesjonalistów, ale podstawą biegu są ci, którzy nigdy nie osiągnęli wielkich sukcesów sportowych, nigdy wcześniej nie lubili wf – u, albo dawno o nim zapomnieli. Kto ile ma lat, nieważne, można biec, podbiegać i przejść piechotą. Udział w biegu jest bezpłatny, są nagrody dla najlepszych, ale i wiele nagród jest losowanych wśród wszystkich, którzy dobiegli do mety. Po biegu można kąpać się dowoli w jeziorze Krasne.
Jest też punktacja – z której rodziny wystartuje najwięcej osób – i w tym biegu padł rekord! Dwie rodziny wystawiły i ukończyły bieg w 15 osób, w tym jedna z pań była w ciąży i biegła za dwoje !!!
Najstarszy zawodnik liczył 77 lat, najmłodsza uczestniczka miała cztery miesiące – dlatego mogła korzystać z pomocy rodziców. Z najdalszego miejsca naszego globu przybył biegacz aż z Sydney.
Godzinę przed biegaczami na trasę ruszyli sportowcy na wózkach. Zwycięzca czuł się tak dobrze, że wrócił na miejsce startu ogólnego i pokonał trasę po raz drugi – tym razem o kulach. Zajął 350 miejsce. Kto był na Biegu Herbowym w Hrubieszowie to zna tego zawodnika, był to Robert Pawłowicz, który uczestniczył w naszym biegu.
Był też konkurs Miss Biegu, do którego zgłosiło się jedenaście dziewcząt w różnym wieku. Konkurs wygrała dziewczyna, która otrzymała najgłośniejsze brawa.
Za rok, jak zawsze w pierwszą niedzielę sierpnia, odbędzie się kolejny bieg. Kto po tym reportażu nabrał chęci do wzięcia w nim udziału to bardzo dobrze, ale należy się do niego przygotować. Kto ma zaległości, niech zacznie od spacerów i lekkich ćwiczeń… Ile ? A tyle ile się chce, po 2 – 3 tygodniach można zacząć powoli biegać, w przerwie wykonywać różne ćwiczenia, a w domu zacząć wykonywać ćwiczenia siłowe, wzmacniające ręce (tzw. pompki), nogi (przysiady), mięśnie brzucha (leżąc skłony tułowia) itp. Ile razy w tygodniu? Najlepiej co 2, 3 dzień. Gwarantuję będzie lepsze samopoczucie, no i spadnie waga.
Jeszcze jedno niech nikt się nie tłumaczy że nie ma czasu, jak się przyzwyczaisz czas znajdziesz zawsze !!!
Do zobaczenia na trasie biegu, już za niecały rok!
opracował – mak