W piątek 7 lutego 2020 roku w Izraelu nad Morzem Martwym odbyła się druga edycja Dead Sea Marathon, w której doskonale spisał się Hrubieszowianin Tadeusz Słoma, który w kategorii M70 zajął wysoką 2 pozycję. Był to już trzeci maraton w kierunku zdobycia Korony Świata.
Po zdobyciu polskiej Korony Maratonów i polskiej Korony Półmaratonów mający już 70 lat Tadeusz Słoma postawił sobie za cel zdobycie Korony Maratonów Świata. Za nim już trzy maratony:
Afryka – Rabat kwiecień 2019,
Europa – Wrocław wrzesień 2019
i Azja – Izrael.
Przed nim jeszcze dwa biegi –
Ameryka Południowa (Rio de Janerio 24.06.2020)
i Ameryka Północna – Nowy York 1.11.2020.
Aby zdobyć takiej rangi Koronę należy w cztery lata przebiec w dowolnym czasie 5 maratonów na 5 kontynentach. Warto podkreślić, że z Lubelszczyzny brakuje takiego osiągnięcia.
Tadeusz Słoma trenuje systematycznie 5 x w tygodniu, przebiegając ok. 60 km w tygodniu, pokonując odcinki od 10 do 25 km w tempie własnym, plus wykonuje gimnastykę zwykłą, ćwiczenia wzmacniające oraz rozciągające. Na zdrowie, jak razie nie narzeka.
Na bieg dojechał dwa dni wcześniej i zakwaterował się w Tel Avivie w hotelu. Wyjazd na bieg nastąpił w nocy o 2.30. Przejazd trwał do godz. 5-tej, temperatura m.in. 3 stopni. Po rozgrzewce nastąpił start już o godz. 6…
Na czele zawodowcy z Kenii i Etiopii a nasz bohater ustawił się w strefie na 4.30. W trakcie biegu czuł się dobrze i biegł w zaplanowanym tempowo czasie, co, jak się okazało przy klasyfikacjach, że ku własnemu zadowoleniu zajął 2 miejsce w kategorii M70. Za metą odebrał medal uczestnika. Po biegu czuł się bardzo dobrze.
Na trasie były punkty żywienia, z których korzystał. Pomimo biegu obserwował niezwykłą dla nas Europejczyków, przyrodę, Morze Martwe. Podłoże, po którym biegli było skaliste nie asfalt, co jego nogi zniosły bardzo dobrze, m.in. może i dlatego, że miał na nogach obuwie do biegów górskich.
Powrót do hotelu i wyjazd na drugi dzień samolotem Warszawa – Tel Aviv, a z Warszawy busem do naszego miasta.
W celu lepszego przygotowania się do dalszych maratonów dysponujący niezwykłą wytrzymałością, jak na swoje lata Tadeusz Słoma zaplanował m.in. w maju dwa półmaratony w Białymstoku i Warszawie.
Przygotowania i udział jak zwykle na koszt własny (sumy nie chciał podać).
***
Morze Martwe to słone jezioro bezodpływowe, położone w tektonicznym Rowie Jordanu, na pograniczu Izraela, Palestyny i Jordanii. W ramach Dead Sea Marathon organizowane są biegi na czterech dystansach: 10 km, 21,1 km, 42,2 km i 50 km. Start i meta wszystkich dystansów zlokalizowane są na promenadzie hotelowej w Ein Bokek. Tam również odbyła się impreza zamykająca Dead Sea Marathon.
Wyniki i inne – Dead Sea Marathon.
Wysłuchał, opracował i medal zeskanował – Marek Ambroży Kitliński
Foto – archiwum Tadeusza Słomy
Zobacz też:
SPORT – Amatorzy z Hrubieszowszczyzny biegali na Roztoczu
SPORT – Lat przybywa, ale dla nich Maratony nie straszne!