17 listopada 2024

Kolejne zwycięstwo Unii. Oleszczuk znów strzela. Relacja z meczu Unia Hrubieszów – Sokół Zwierzyniec

W meczu XXVI kolejki Zamojskiej Klasy Okręgowej Unia Hrubieszów pokonała 2:0 Sokół Zwierzyniec. Dwie bramki w tym spotkaniu na wagę zwycięstwa strzelił Krystian Oleszczuk, który tym samym zdobył 29 oraz 30 gola w tym sezonie.

Reklamy

 

Unia Hrubieszów – Sokół Zwierzyniec 2:0 (1:0)

 

Unia: Ryć – Mossurec, Szatan, Kawarski (73’ Kondrat), Wiejak, Fulara, Borys (89’ Kucy), Krygiel (85’ Bednarek), Otręba (83’ Wyrwa), Rurych, Oleszczuk.

Reklamy

Bramki: Oleszczuk (23’, 75’).

 

Przed pierwszym gwizdkiem rozpoczynające spotkanie, w drodze losowania przez głównego arbitra, kapitan Sokoła wybrał taką połowę boiska, z której wiał przychylny wiatr. Miało to niby pomóc drużynie przyjezdnej w skuteczniejszym atakowaniu bramki Unii Hrubieszów. Jak pokazał końcowy wynik nawet i wiatr nie pomógł drużynie ze Zwierzyńca.

Reklamy

Od pierwszych minut warunki gry dyktowała Unia Hrubieszów. Drużyna przyjezdna jakby była w szoku, nie spodziewając się zdecydowanych ataków od pierwszych minut ze strony Unii. Sokół ograniczył swoją grę do wybijania na oślep piłek do przodu oraz przerywania gry w szelki możliwy sposób tuz przed swoim polem karnym. Mimo wszystko, podopieczni Marcina Nowaka znaleźli skuteczny sposób na strzelnie pierwszego gola w tym spotkaniu. Autorem pierwszej bramki był nie, kto inny jak sam Oleszczuk, który obsłużony dobrym podaniem, zdołał jeszcze minąć przeciwnika i oddać celny strzał w kierunku bramki Sokoła. Była to 23 min spotkania.

Gospodarze rzecz jasna chcieli pójść za ciosem i dołożyć kolejną bramkę, która praktycznie ustawiłaby spotkanie. Tak się jednak nie stało, bowiem bardzo dobrze tego dnia bronił bramkarz drużyny przyjezdnej raz po raz popisując się bardzo dobrymi interwencjami. Tak też było i w drugiej części meczu. Sokół praktycznie został zepchnięty całą drużyną do defensywy, a gra toczyła się wyłącznie na ich połowie. W końcu w 75 min znów o sobie przypomniał Krystian Oleszczuk, który pokazał wszystkim jak powinien strzelać rasowy napastnik. Najlepszy strzec Unii Hrubieszów wpadł w pole karne Sokoła, minął dwóch zawodnik i z zimna krwią posłał futbolówkę obok bezradnie interweniującego bramkarza drużyny gości.

Podsumowując Unia Hrubieszów grając na swoim ternie odniosła pewne zwycięstwo, prezentując przy tym futbol, któremu nie mogła sprostać drużyna ze Zwierzyńca. Widać, że to właśnie podopieczni Marcina Nowaka byli bardziej zdeterminowani w dążeniu osiągnięcia założonego celu, jakim było zwycięstwo. 


Józek