Impreza pod honorowym patronatem marszałka województwa lubelskiego – Jarosława Zdrojkowskiego
Zrodzona w Stanach Zjednoczonych piękna inicjatywa organizowania spotkań sportowców specjalnych szybko znalazła odzew na całym świecie. Dzięki zaangażowaniu i pasji opiekunów, trenerów i wolontariuszy ta działalność objęła również Lubelszczyznę.
Ten piękny dowód i budujący przykład ludzkiej solidarności i wrażliwości pozwolił mi na odnalezienie się w roli wolontariuszki.
Zawody odbyły się w Hali Zespołu Szkół Nr1 w Hrubieszowie. Punktem noclegowym i żywieniowym była Bursa Międzyszkolna w Hrubieszowie.
Olimpiada zrzeszała województwa: Dolnośląskie, Kujawsko – Pomorskie, Lubelskie, Podlaskie, Łódzkie, Mazowieckie, Podkarpackie, Pomorskie, Śląskie, Świętokrzyskie, Warmińsko – Mazurskie, Wielkopolskie, Zachodniopomorskie.
Techniczne szczegóły przebiegu zawodów zostały omówione regulaminem i podane na odprawie technicznej dla trenerów ekip w pierwszym dniu zawodów 23.03.2007r. Impreza liczyła 50 wolontariuszy z Zespołu Szkół Nr1, którzy swoją pomocą „służyli” zawodnikom z niesprawnością intelektualną.
Ceremonia otwarcia olimpiady odbyła się w Hrubieszowskim Domu Kultury, podczas której zostali przedstawieni wszyscy zawodnicy wraz z trenerami. Całą imprezę uświetniał zespół Zorba`s Band, soliści zespołu Nicolaus, oraz grupa integracyjna Frag And Art.
Organizatorem olimpiady był Oddział Regionalny Stowarzyszenia: Olimpiady Specjalne Polska – Lubelskie.
Współorganizatorami natomiast byli:
– Biuro Narodowe Stowarzyszenia Olimpiady Sportowe Polska
– Specjalny Ośrodek Szkolno – Wychowawczy w Hrubieszowie
– Zespół Szkół Nr1 w Hrubieszowie
– Warsztaty Terapii Zajęciowej w Hrubieszowie
Instytucie wspierające:
– Powiatowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych
– Urząd Marszałkowski w Lublinie
– Starostwo Powiatowe w Hrubieszowie
Moje wrażenia jako wolontariuszki z olimpiady w której uczestniczyłam „pełnym sercem” były ogromne i niepowtarzalne. Dostrzegłam wiele pozytywów w niesieniu pomocy innym, szczególnie tym najbardziej potrzebującym. Chociaż praca była ciężka i wyczerpująca nie czułam zmęczenia. Odpowiedzialność za bezpieczeństwo drugiego człowieka powodowała we mnie wzrost siły i szczęścia. Wolontariuszką jestem już trzeci rok, jednakże tak cudownego przeżycia jeszcze nie doświadczyłam. Obecnie jestem maturzystką i wiem, że studia które wybiorę będą na pewno nakierowane na niesienie pomocy innym. Zdaję sobie sprawę z tego, że będą momenty, w których będzie mi ciężko ale całą istotą w moim życiu jest bez wątpienia chęć pomocy ludziom niepełnosprawnym i to za równo tym niepełnosprawnym ruchowo jak i też z obniżoną sprawnością intelektualną. Dlatego dziękuje wszystkim tym, dzięki którym odnalazłam swoja drogę w życiu – drogę po której warto kroczyć z uporem i wytrwałością…
Autor: Daria Danielak kl. III Le
Korekta: Beata Gołofit – Hawryluk