Wywalczył minimum olimpijskie i musiał żyć za 200 zł miesięcznie! Aby uprawiać sport, chodziarz Rafał Fedaczyński sprzedał telewizor i rower.
28-letni Fedaczyński pochodzi z ubogiej wioski Poraj koło Hrubieszowa, tuż przy granicy z Ukrainą. – Moi rodzice to rolnicy z dziada pradziada. Za sport w rodzinie ja pierwszy się wziąłem – opowiada. Najpierw grał w piłkę i uprawiał biegi długie, jednak bez większych sukcesów. Potem postawił na chód i niespodziewanie stał się gwiazdą nie tylko w swoich rodzinnych stronach. Na morderczym dystansie 50 km Fedaczyński dwukrotnie został mistrzem Polski, był dziewiątym zawodnikiem ubiegłorocznego Pucharu Europy, 30. na mistrzostwach świata w japońskiej Osace.
Więcej na
www.gazeta.pl >>
Źródło
Gazeta Wyborcza Opole