Bełżec
Unia Hrubieszów po emocjonującym i wyrównanym spotkaniu wywiozła z Bełżca ważne trzy punkty pokonując miejscowy Orkan 2-1. Każda z drużyn przed tym spotkaniem wiedziała, o co gra i jaka jest stawka tego pojedynku, dlatego też mecz w Bełżcu z minuty na minutę nabierał rumieńców.
Orkan jak i Unia starły się rozgrywać akcje, stwarzać zagrożenie pod bramką rywala jednak w pierwszych minutach meczu brakowało dokładności i celności. Poważne ostrzeżenie natomiast goście otrzymali w 15 minucie, kiedy to napastnik Orkanu znajdując się w dogodnej sytuacji trafia w słupek. Niewiele brakowało a drużyna gospodarzy wyszłaby na prowadzenie. W odpowiedzi Unia przycisnęła i z większym animuszem ruszyła na bramkę strzeżoną przez Cywkę. Cóż z tego skoro ataki Unitów były przerywane przez obrońców Orkanu lub po prostu brakowało celności.
Ciekawą sytuację w 33 minucie wypracował sobie Paweł Bednarek, który najpierw zakręcił trzema przeciwnikami wpadając w pole karne i zamiast od razu oddać strzał próbował mijać jeszcze jednego rywala, jednak tego było już za wiele i w porę połapali się zawodnicy z Bełżca wybijając piłkę na aut. Dwie minuty później znów było groźnie pod bramka gospodarzy, tym razem dobre podanie otrzymał Krystian Pędzik, który niestety z braku zdecydowania traci piłkę i z ciekawej akcji nic nie wyszło.
Nie wychodziło Unii to za grę i konstruowanie ataków znów wzięli się zawodnicy Orkanu, którzy swoimi akcjami wprowadzili sporo nerwowości w szeregach obrońców Unii. Najpierw groźną akcję gospodarzy przerwał Ślązak, zaś za drugim razem napastnik Orkanu fatalnie przestrzelił.
Wyrówna pierwsza odsłona zakończyła się bezbramkowym remisem. Żadna z drużyn nie potrafiła utrzymać swoje przewagi i udokumentować ją zdobyczą bramkową.
Druga połowa przyniosła nam jeszcze większe emocje niż pierwsza. W 52 minucie znów od utraty gola Unię ratuje słupek. To, co nie udało się gospodarzom udało się Unii w 58 min spotkania. Najpierw Nowak prawym skrzydłem uruchomi wybiegającego na wolne pole Wierzbickiego, ten sprytnie minął bocznego obrońcę i idealnie zagrał do Doroszuka, któremu nie pozostało nic innego jak skierować piłę do bramki. 1-0 dla Unii!
Nie tak wyobrażali sobie losy tego meczu gospodarze, którzy do odrabiania jedno bramkowej straty ruszyli ze zdwojoną siłą. Unia dobrze radziła sobie w obronie przerywając ataki Orkanu i odpowiadając natychmiastowym kontratakiem, który zazwyczaj kończył się nie celnym uderzeniem lub nie celnym zagraniem do któregoś z partnerów z drużyny.
W końcu 88 min i Unia podwyższa na 2-0. Znów asystuje Piotr Wierzbicki, który wykorzystując koszmarny błąd obrońcy Orkanu zagrywa do wychodzącego na czystą pozycję Doroszuka. Napastnik Unii takich prezentów nie marnuje i strzela swoją drugą bramkę w tym spotkaniu.
Prowadzanie 2-0 z Orkanem najwidoczniej rozluźniło naszych zawodników gdyż gospodarze minutę później odpowiadają bramką kontaktową. Błąd obrońców Unii wykorzystał bezlitośnie Kobiałko.
Orkan nie rezygnował z walki i do końcowego gwizdka walczył o korzystny rezultat, walczył jednak nieskutecznie i trzy punkty w tym ważnym meczu zdobywa Unia Hrubieszów.
Unia wygrywa i inkasuje ważny komplet punktów jednak jest to dopiero początek drogi ku temu, aby nasz zespół mógł utrzymać się w zamojskiej okręgówce. Już w najbliższą niedziele naszych zawodników czeka kolejny ważny i ciężki mecz z Ostoją Skierbieszów.
***
Podsumowanie XXIV kolejki Zamojskiej Klasy Okręgowej
Roztocze Szczebrzeszyn, co raz bliższe awansu do IV ligi. Huczwa Tyszowce najwyraźniej gdzieś zatraciła swój patent na zwycięstwa, tym razem podopieczni Jerzego Bojki musieli uznać wyższość Nordu. I choć do lidera Huczwa traci siedem punktów to jeszcze nie jest na straconej pozycji. Do póki piłka w grze wszystko może się zdarzyć.
Ważne zwycięstwa wyjazdowe odniosły drużyny Unii Hrubieszów oraz Sparty Wożuczyn. Korona Łaszczów na swoim podwórku lepsza od Olimpiakosu Tarnogród. Czytaj więcej.
Jak przystało na spotkanie derbowe w konfrontacji Roztocza z Echo Zawadą nie zabrakło emocji oraz prawdziwej walki, która w pewnych momentach była aż nad to brutalna. Wygrali gospodarze 3-1, ale zwycięstwo nie przyszło im wcale tak łatwo. To drużyna Echo Zawady, jako pierwsza wyszła na prowadzenie w tym spotkaniu a wszystko to za sprawą Daniela Wagi, który pewnie wykorzystał rzut karny. Roztocze jeszcze w pierwszej połowie zdołało doprowadzić do remisu, skutecznością popisał się Świerczyński. Druga odsłona przyniosła zgromadzonym kibicom na stadionie w Szczebrzeszynie kolejne dwie bramki jednak tym razem strzelali już tylko gospodarze. Ponownie na listę strzelców wpisał się Świerczyński a chwile później trzeciego gola dla Roztocza zdobył Bielec i było już po meczu. Echo mogło wywieść korzystny rezultat z trudnego terenu jednak piłkarzom Mariusza Bardy zabrakło skuteczności w dogodnych sytuacjach.
Dużą niespodzianką zakończyło się spotkanie Nordu 98 Wysokie z Huczwą Tyszowce. Zwyciężyli gospodarze po cennym trafieniu Sylwestra Zdunka. Była to jedyna i jak się później okazało ważna bramka w tym meczu. Huczwa mogła wywieść nawet komplet punktów z Wysokiego jednak brakowało skuteczności. Po pierwsze były okazje do wyrównania, po drugie rzutu karnego w 80 minucie meczu nie wykorzystał Paszkiewicz. Strata trzech oczek stawia zespół z Tyszowiec w nieciekawej sytuacji, to Roztocze jest coraz bliższe awansu do IV ligi.
Nie było niespodzianki w Frampolu, Sparta Wożuczyn pewnie pokonała Włókniarz 3-0. Losy tego spotkania rozstrzygnęły się praktycznie już w pierwszej połowie, w której to goście w pełni kontrolowali przebieg meczu i w której zdobyli dwie bramki po strzałach Saka i Maliszewskiego. W drugiej części meczu goście dominując i przebywając cały czas na połowie Włókniarza dorzucili jeszcze jedno trafienie, drugiego gola w tym meczu zdobył Maliszewski.
Orkan Bełżec przegrywając z Unią Hrubieszów 1-2 może już raczej zapomnieć o tym, że uda mu się utrzymać w zamojskiej okręgówce. Spotkanie w Bełżcu stało na dobrym poziomie, w którym nie brakowało walki i sytuacji podbramkowych. Brakowało za to szczęścia gospodarzom, którzy dwukrotnie trafiali w słupek bramki strzeżonej przez Kozickiego. Dwa trafienie Pawła Doruszuka przy dwóch astatach Piotra Wierzbickiego przesądziły o losach tego meczu. Unia wygrywa i wciąż liczy się w walce o ligowy byt.
Korona Łaszczów po średnim spotkaniu zwyciężyła 1-0 z Olimpiakosem Tarnogród, była to już druga i dość niespodziewana porażka z rzędu podopiecznych Krzysztofa Tarnowskiego. Zespół z Tarnogrodu od dwóch kolejek daleki jest od optymalnej formy.
Trzy spotkania w XXIV kolejce zakończyły się wynikiem remisowym. 2-2 takim rezultatem, zakończyło się spotkanie Ostoi Skierbieszów z Omegą Stary Zamość. W obydwu drużynach wystąpili wychowankowie Unii Hrubieszów, w bramce gospodarzy stanął Grzegorz Szczepaniak zaś w ataku gości zagrał Rafał Oleszczuk.
Hetman II Zamość remisując 1-1 z Victorią Łukowa/Chmielek wciąż nie może być pewnym utrzymania się w zamojskiej okręgówce. Bramki w tym spotkaniu padały po rzutach karnych. Najpierw w 8 minucie na prowadzanie wyszła Victoria, pewnie karnego wykorzystał Kozyra. Do remisu doprowadził w 69 min Rysak również bezbłędnie strzelając z jedenastego metra.
Goli nie zobaczyli kibice w Długim Kącie. Tam po wyrównanym spotkaniu Cosmos Józefów bezbrakowo zremisował z Kryształem Werbkowice.
Podsumowując w XXIV kolejce strzelono 18 goli co daje średnią 2,25 bramki na mecz. Trzy krotnie zwyciężali gospodarze, dwa razy ze zwycięstwa cieszyły się drużyny przyjezdne, trzy spotkania zakończyły się podziałem punktów.
Opracował – Józek
Hrubieszow LubieHrubie 2009