W zaległym meczu zamojski zespół pomimo prowadzenia do przerwy przegrał na wyjeździe w Wieluniu, prezentując po raz kolejny bardzo słabą skuteczność.
Jest niedobrze, czwarty mecz i czwarta porażka
W pierwszej połowie meczu podopieczni trenera Zbigniewa Markuszewskiego spisywali się w defensywie całkiem dobrze z bramkarzem Krzysztofem Kozłowskim włącznie, przez co gospodarze mieli trudności ze zdobywaniem bramek. Po 20 minutach wynik był remisowy (6:6), ale następnie trzykrotnie piłkę w siatce umieścili zawodnicy Padwy, a gospodarze odpowiedzieli jedną. Po zmianie stron w 36 minucie miejscowa ekipa wyszła na prowadzenie (10:9), a Zamościanie marnowali kolejne okazje. Po kwadransie gospodarze prowadzili (15:13), a wszystkie bramki dla Padwy w tej części gry rzucił Tomasz Fugiel. Na sześć minut przed końcem spotkania gospodarze prowadzili tylko jedną bramkę (19:18). Niestety, zawodnicy Padwy wyprowadzając kontry nie kończyli skutecznie kolejnych akcji i gospodarze odskoczyli w 56 minucie aż na cztery bramki a z końcowym gwizdkiem sędziego przewagę powiększyli jeszcze o dwie. Tytuł najlepszego zawodnika w szeregach zamościan trafił do bramkarza Krzysztofa Kozłowskiego. Po czterech kolejkach z zerowym dorobkiem punktowym zamościanie zamykają tabelę.
– Mimo że rozpoczęliśmy mecz od zmarnowania kilku kontr, to później potrafiliśmy wypracować sobie przewagę. Wydawało się, że wszystko jest pod kontrolą, jednak duża liczba błędów w drugiej połowie sprawiła, że przegrywamy kolejny mecz. Musimy się poważnie nad tym wszystkim zastanowić – mówi trener Padwy Zbigniew Markuszewski
– Dzięki bardzo dobrej drugiej połowie i odrobieniu strat z nawiązką nasi szczypiorniści pokonali we własnej hali drużynę Padwa Zamość – można przeczytać na stronie MKS Wieluń
– Kolejny mecz przegrywamy na własne życzenie. Od początku stawiamy mocne warunki w obronie, przeciwnik nie może sobie z tym poradzić i nie punktuje. Jednak my też nie wykorzystujemy swoich stuprocentowych sytuacji w ataku i popełniamy serię niewymuszonych błędów. W drugiej połowie mecz oscylował koło remisu i znowu po świetnej momentami grze defensywnej popełniamy serię błędów indywidualnych. Uważam, że to kolejny mecz, który przegrywamy sami ze sobą. Jesteśmy dobrze przygotowani fizycznie i taktycznie, ale przed nami dużo pracy mentalnej nad tym, aby to wyeliminować i ustabilizować grę. Wierzę, że niedługo przerwiemy złą passę i wrócimy na swoje właściwe tory – przekazał nam kapitan Padwy Szymon Fugiel
MKS WIELUŃ – KPR PADWA ZAMOŚĆ 26:20 (7:9)
KPR PADWA: Kozłowski, Proć – T. Fugiel 6, Małecki 4, Mchawrab 3, Szymański 3, Bajwoluk 1, Bączek 1, Sz. Fugiel 1, Obydź 1, A. Adamczuk, K. Adamczuk, Olichwiruk, Orlich, Puszkarski, Sałach.
Kary: 10 minut – 12 minut
Sędziowały: Marina Duplii – Olena Pobedrina (Zaporoże)
W najbliższą sobotę (22.10) o 20.00 Padwa zagra na wyjeździe z liderem – KPR Legionowo.
Tabela
1 | KPR Legionowo | 4 | 4 | 0 | 1 | 0 | 116 | 99 |
2 | Handball Stal Mielec | 4 | 4 | 0 | 1 | 0 | 120 | 105 |
3 | KS AZS-AWF Biała Podlaska | 4 | 3 | 1 | 0 | 0 | 131 | 113 |
4 | Śląsk Wrocław Handball | 4 | 3 | 1 | 0 | 0 | 130 | 122 |
5 | MKS Olimpia MEDEX Piekary Śląskie | 4 | 2 | 2 | 0 | 1 | 117 | 111 |
6 | Warmia Olsztyn | 4 | 2 | 2 | 0 | 0 | 113 | 106 |
7 | ORLEN Upstream SRS Przemyśl | 4 | 2 | 2 | 0 | 0 | 123 | 124 |
8 | MKS Wieluń | 4 | 2 | 2 | 0 | 0 | 108 | 109 |
9 | Zagłębie Handball Team Sosnowiec | 4 | 2 | 2 | 0 | 0 | 113 | 119 |
10 | KS Budnex Stal Gorzów | 4 | 1 | 3 | 0 | 1 | 97 | 93 |
11 | KPR Autoinwest Żukowo | 4 | 1 | 3 | 0 | 0 | 114 | 126 |
12 | Grot Blachy Pruszyński Anilana Łódź | 4 | 1 | 3 | 0 | 0 | 106 | 120 |
13 | MKS Nielba Wągrowiec | 4 | 1 | 3 | 0 | 0 | 94 | 118 |
14 | KPR Padwa Zamość | 4 | 0 | 4 | 0 | 0 | 93 | 110 |
Opracował – mak, fot. strona Padwy Zamość