26 kwietnia 2024

Puchar Starosty dla Kryształu

Hrubieszów

Unia Hrubieszów przegrała 1-3 z Kryształem Werbkowice w finale Pucharu Starosty. Samo spotkanie to średniej, jakości widowisko, oba zespoły mimo wszystko dzielnie walczyły o korzystny rezultat.

Puchar Starosty
08.08.2010 HOSiR

Unia Hrubieszów – Kryształ Werbkowice 1:3 (0:1)

Skład Unii:
Koszel (46’ Żygawski) – Ślązak, Baran, Zając, Cygan (46’ Musielak), Nowak, Błaszczyński (46’ Karwacki), Gomuła (84’ Panas), Otręba, Przeworski, Oleszczuk.

Bramkę dla Unii zdobył: Otręba (90’).

***

***

Unia Hrubieszów przegrała 1-3 z Kryształem Werbkowice w finale Pucharu Starosty. Samo spotkanie to średniej, jakości widowisko, oba zespoły mimo wszystko dzielnie walczyły o korzystny rezultat.

Większą ambicją i wolą walki wykazał się zespół z Werbkowic, który w pierwszej połowie otwiera wynik spotkania. Najpierw Onkiewicz wykonywał rzut wolny, a następnie po jego strzale przytomnie w polu karnym zachował się Reszczyński, który bez problemu zdobył gola dla swojego zespołu.

W drugiej części meczu obraz gry nie uległ zmianie. To Kryształ miał większą przewagę, zwłaszcza w środku pola, skąd mógł konstruować akcje ofensywne. Druga bramka dla Kryształy padła po błędzie Unii w środkowej części boiska. Efekt tego był taki, że Śmiało wykańcza efektownym strzałem szybko przeprowadzony kontratak.

Ostatecznie Unię dobił Adam Onkiewicz, który idealnie złożył się do dośrodkowania i zdołał strzałem głową umieścić piłkę w bramce.

Unia na trzy trafienia Kryształu zdołała odpowiedzieć tylko jednym – autorstwa Damiana Otręby. Niestety to nie mogło wystarczyć na pokonanie dobrze dziś grającego zespołu Jacka Szczyrby. Po raz drugi z rzędu Kryształ Werbkowice triumfuje w rozgrywkach Pucharu Starosty. Gratulujemy.

Na koniec taka refleksja po komentarzach, jakie ukazywały się na stronie Unii.

Większość skazywała Kryształ na niepowodzenie, gdyż z tego zespołu ubyło kilku kluczowych zawodników. Działacze w Werbkowicach nie załamywali rąk szybko nadrabiając kadrowe ubytki. Adam Onkiewicz i zapewne Marcin Lebiedowicz na pewno wzmocnili siłę ognia Kryształu. Dziś było widać, że Kryształ mimo osłabień grał bardziej wyrafinowaną piłkę, bardziej poukładaną, wykazując się większą determinacją w grze. W zespole Unii ciężko po tym spotkaniu doszukiwać się jakichkolwiek plusów.

***

opracował – Józek