22 grudnia 2024

Relacja z meczu Kresów

Sport

Reklamy

Siatkarze zespołu Kresy Dołhobyczów nie wygrali w tym sezonie drugiego spotkania przed własną publicznością. W meczu 5. kolejki III Ligi seniorów podopieczni Krzysztofa Brudnowskiego doznali kolejnej porażki, zapisując na swoim koncie zaledwie jednego seta z zespołem MKS Opole Lubelskie.

Mecz został rozegrany 20.11.10 o godzinie 17:00 w hali HOSiR w Hrubieszowie.

Reklamy

Skład drużyny z Dołhobyczowa:
S.Kamys, P.Węziński, S.Popławski, W.Kawka, M.Sawczuk, M.Steciuk, Ł.Oliwiak, M.Nowosad, R.Masicz, K.Dźwierzyński, P.Kupiec(Libero).

Reklamy

Skład drużyny z Opola Lubelskiego:
K.Skorek (rozgrywający nr4), M.Sobieszek (rozgrywający nr9), M.Gabriel (atakujący nr10), M.Dacko (atakujący nr13), Ł.Kramek (przyjmujący nr5), K.Dąbek (przyjmujący nr11), R.Wójcik (przyjmujący nr3), A.Iwanek (środkowy nr7), J.Piwchota (środkowy nr8), M.Dutkowski (środkowy nr15), J.Flisiak (Libero nr12).

Pierwszego seta siatkarze Kresów rozpoczęli w składzie Masicz, Węzinski, Kawka, Dźwierzyński, Steciuk, Nowosad i na libero Kupiec. Początek konfrontacji mógł rozbudzić siatkarskie apetyty, gdyż pierwsze akcje spotkania obfitowały w liczne wybloki, obrony i mocne ataki. Do stanu 7:8 dla Opola ciężar gry brali na siebie Wędziński i Dźwierzyński po stronie Dołhobyczowa a po drugiej stronie siatki wyróżniającymi się zawodnikami była para przyjmujących Kramek(nr5) i Dąbek(nr11). Po ataku ze środka Iwaniaka(nr7) i 2 błędach Kresów goście wyszli na prowadzenie 7:11. Trener Kresów poprosił o czas dla zespołu. Po przerwie zawodnicy Kresów zaczynają odrabiać straty. Dźwierzyński zdobywa punkt atakiem i blokiem a Kawka dorzuca punkt z zagrywki doprowadzając do remisu po 13. Po 3 błędach własnych Kresów, przy wyniku 13:16 za Steciuka wchodzi Kamys. Dołhobyczów odrabia straty grając dobrze blokiem (2 bloki Kawki i 1 Nowosada) i wychodzi na prowadzenie 20:18. Goście zdołali jeszcze doprowadzić do remisu po 22 ale końcówka należała do graczy Kresów którzy, wygrali 25:22. W tym secie Kresy zdobywają 10 punktów atakiem 4 blokiem 1 zagrywką i 10 po błędach przeciwnika. Opole zdobywa 5 punktów atakiem 1 blokiem i zagrywką i aż 15 po błędach przeciwnika.

W drugiej partii w drużynie Dołhobyczowa zostaje na boisku Kamys a w zespole przyjezdnych następuje zmiana rozgrywających za Skorka wchodzi Sobieszek. Drugiego seta rozpoczyna udanym atakiem z trudnej piliki Dźwierzyński. Po trudnych zagrywkach Wędzińskiego Dołhobyczów wyszedł na prowadzenie 4:0. Przy tym wyniku trener Skwarek za atakującego Gabriela(nr10) wpuszcza na boisko Dacko(nr13). Dołhobyczów powiększa swoja przewagę do stanu 9:3 po silnych zagrywkach Kawki a zawodnicy z Opola seryjnie popełniają bledy w ataku. Wprowadzony na boisko Dacko przerywa dobra grę Dołhobyczowa silnym atakiem. Opole zaczyna odrabiać straty świetnie gra Kramek który seryjnie zdobywa punkty atakiem z lewego skrzydła, blok na Węzińskim i atak środkowego Dutkowskiego sprawia że, Opole przegrywa juz tylko 10:9. Niestety dobra gra Opola nie trwała długo, trzy błędy w ataku MKSu i as Węzińskiego dają prowadzenie Kresom 16:12. Po przerwie dla trenera Skwarka ciężar gry w drużynie z Opola bierze na siebie Kramek i MKS znowu odrabia straty doprowadzając do remisu po 16. Tym razem o czas prosi trener Brudnowski mobilizuje zawodników i wprowadza za Oliwiaka Kamysa. Dołhobyczów zdobywa 6 punktów oddając w tym czasie przeciwnikowi tylko 1 i prowadzi 22:17. Nie potrafi opisać co stało się potem…… Kresy przegrywają ta partię 22:25. W tym secie Dołhobyczów zdobywa 10 punktów atakiem 2 punkty zagrywka i blokiem i 8 po błędach przeciwnika. MKS Opole zdobyło 12 punktów atakiem 3 blokiem i zagrywka i 7 po błędach przeciwnika.

Na początku trzeciej partii zawodnicy z Dołhobyczowa nie otrząsnęli się po przegranej końcówce we wcześniejszym secie i zaczęli od serii błędów w ataku przegrywając 1:4. Cały set przebiegał pod dyktando MKSu, zawodnicy z Opola grali na wysokim procencie skuteczności w ataku popełniali mało błędów własnych i powoli powiększali przewagę. Przy staniu 8:16 za słabo grającego w tej partii Dźwierzyńskiego wchodzi Sawczuk, który stara się zmobilizować drużynę do odrabiania strat lecz nie otrzymuje wsparcia od kolegów i Opole prowadzi już 11:21. Świetnie gra Kramek i na środku (niski ale bardzo skoczny) Iwaniak. W końcówce kilka punktów Sawczuka i Kamysa poprawia wynik ale Kresy przegrywają 16:25.

W czwartym secie na boisku zostaje Sawczuk i wraca Węziński który atomowym atakiem rozpoczyna tego seta. Po 2 asach serwisowych Węzińskiego Dołhobyczów prowadził już 4:0. Zawodnicy MKSu nie przestraszyli się agresywnie grających graczy Kresów i powoli odrabiali straty. As atakującego Gabriela dał remis 7:7 a po trzech atakach Kramka zrobiło się 8:11 dla MKSu. Dalsza część seta to gra punkt za punkt do stanu 13:14. Zawodnicy z Opola zdołali odskoczyć od przeciwnika przy zagrywce Gabriela i skutecznych atakach Kramka w kontratakach, MKS prowadził już 15:21. W końcówce gracze z Opola popełnili 5 błędów i pozwoli zbliżyć się przeciwnikowi do stanu 20:23. Mecz zakończył Węziński który posłał zagrywkę w aut. W tym secie Dołhobyczów zdobywa 8 punktów atakiem, 2 zagrywką, 1 blokiem i 10 po błędach przeciwnika. MKS Opole zdobyło 10 punktów atakiem, 1 blokiem, 2 zagrywka i 12 po błędach przeciwnika.

GKS Kresy Dołhobyczów – MKS Opole Lubelskie 1:3 (25:22 ; 22:25 ; 16:25 ; 21:25)

Statystyki zdobywania punktów w cały meczu:

Kresy Dołhobyczów
Punkty zdobyte po:
Ataku 39
Bloku 9
Zagrywce 5
Błędzie 31

MKS Opole Lubelskie
Punkty zdobyte po:
Ataku 38
Bloku 5
Zagrywce 9
Błędzie 45

Zdobyte punkty przez zawodników:

Kresy: Masicz(3), Węziński(13), Kawka(6), Dźwierzyński(14), Steciuk(0), Nowosad(4), libero Kupiec(0) oraz: Kamys(5), Oliwiak(5), Sawczuk(3).

MKS Opole: Skorek(0), Dąbek(9), Iwaniak(5), Gabriel(7), Kramek(19), Dudkowski(9) libero Flisiak(0) oraz: Sobieszek(2), Dacko(2), Piwchota(0)

W drużynie Kresów najlepiej w ataku prezentował się Patryk Węziński skończył 10 na 17 ataków (59%), cały zespół skończył 39 piłek na 98 prób (40%), w przyjęciu Dołhobyczów zanotował 49% dobrego i 22% idealnego przyjęcia.

Każdy zna powiedzenie ze, siatkówka to gra błędów kto popełnia ich mniej wygrywa. I to powiedzenie z reguły się sprawdza. To już drugie spotkanie w którym siatkarze Kresów oddaja przeciwnikowi więcej punktów po błędach własnych niż przeciwnik zdobywa własnym atakiem. Martwi też fakt że, brakuje zimnej głowy w końcówkach setów. Miejmy nadzieje ze, siatkarze wyciągną wnioski z tej porażki i powalczą o zwycięstwo w najbliższym wyjazdowym spotkaniu z Perła Telatyn (4.12.10).

Warto jeszcze wspomnieć o kibicach którzy, licznie zjawili się na trybunach hali OSiRu w Hrubieszowie. Mam nadzieję, że słaba postawa siatkarzy nie zniechęci kibiców i zawsze trybuny będą wypełnione kibicami, którzy pomogą Hrubieszowskim siatkarzom pokonać następnego przeciwnika na własnym parkiecie (MKS Kraśnik 11.12 10)

Aktualną tabelę i wyniki można znaleźć na stronie www.wzps.lublin.pl

***

Opracowanie: PJ