Uczniowski Klub Sportowy Jedynka Hrubieszów przybliża sylwetki swoich zawodników.
Mimo, że ma tylko 23 lata, to prawie 250 godzin spędził w powietrzu! Przedstawiamy Tomka Kwiatkowskiego, studenta IV roku Lotnictwa i Kosmonautyki Politechniki Rzeszowskiej, przyszłego pilota samolotów rejsowych, wychowanka hrubieszowskiej modelarni.
Jak wspomina, jego przygoda z modelarstwem zaczęła się dość nietypowo bo od… książki Arkadego Fiedlera „Dywizjon 303”.
– Na początku interesowały mnie szczególnie modele wojskowych samolotów. Mając 12 lat widziałem pokazy Air Show. To było niesamowite przeżycie dla małego dzieciaka – samoloty, które znalem tylko z małych plastikowych makiet, stały się rzeczywistością. Rodzice od zawsze bardzo mnie motywowali – nawet nie wiem, kiedy znalazłem się w pracowni modelarskiej pod okiem Pana Leszka. Pierwsze zawody to Mistrzostwa Modeli Swobodnie Latających klasy F1N w Suwałkach. Szczerze, to nie poszło mi najlepiej – wspomina w rozmowie Tomek. – Ale ważniejsze, niż wygrana, było móc poznać innych pasjonatów.
Mając 18 lat zaczął kurs szybowcowy i jak mówi, nie był to czas usłany różami. Dosłowne wzloty i upadki – ale podkreśla, że tak wygląda prawdziwe życie lotnika.
– Doskonale pamiętam mój pierwszy samodzielny lot, było to po 3 tygodniach kursu – opowiada. – W piękne słoneczne popołudnie usłyszałem tylko trzask zamykanych drzwi szybowca – nawet nie wiem, kiedy znalazłem się w powietrzu. Adrenalina była tak duża, że z niedowierzania spojrzałem przez ramię, czy nie siedzi za mną instruktor! Nie leciał… Wtedy poczułem, że nie mógłbym robić w życiu nic innego. W ośrodku kształcenia lotniczego latałem na samolocie Socata TB-9 Tampico. Obecnie planuję przesiąść się na samolot PA – 28 Arrow, aby rozpocząć szkolenie według wskazań przyrządów. W Aeroklubie Ziemi Zamojskiej latam również rekreacyjnie na samolocie Cessna 152.
Tomek mówi, że wieczorne loty są najpiękniejsze. Że nie ma ładniejszego widoku niż ziemia widziana z góry przy świetle zachodzącego słońca. Że taka praca, to nie praca – to Miłość i Narkotyk w jednym.
Tomku, życzymy Ci spełnienia kolejnych pięknych marzeń. Dzięki za wszystko!
tekst i fot. UKS Jedynka / Tomasz Kwiatkowski