Wynik tego meczu mówi sam za siebie, na boisku dominował zespół z Szczebrzeszyna. I to praktycznie pod każdym względem. Roztocze zdominowało nie tylko środek pola, ale również górowało nad naszymi zawodnikami lepszym przygotowaniem do gry.
Unia Hrubieszów – Roztocze Szczebrzeszyn 1:6 (0:2)
Unia: Haustow (46’ Żygawski) – Zając, Mossurec, Kondrat, Kawarski, Lebiedowicz, Białacki, Krygiel, Bednarek (80’ Kucy), Otręba, Oleszczuk (30’ Stefaniak).
Roztocze: Zdunek – Misiarz (80′ Szyduk), Lipiec, Sawic (75′ Bielec), Brodalski (Wróbel), Kornas (70′ Mazur), Ręba, Ścibior, Michoński, Albingier (60′ Sachadym), Piotr Lipiec (15′ Bielec, 45’Hałas).
Bramki: Krygiel (k) – Sachadym – 2, Kornas – 2, Ścibior, Albingier.
Relacja z meczu
W ostatnim meczu sparingowym Unia Hrubieszów przegrała wysoko 6-1 z IV ligowym Roztoczem Szczebrzeszyn. Piszemy w ostatnim, bowiem mamy nadzieję, że już za tydzień, w końcu zainauguruje Zamojska Klasa Okręgowa.
Wynik tego meczu mówi sam za siebie, na boisku dominował zespół z Szczebrzeszyna. I to praktycznie pod każdym względem. Roztocze zdominowało nie tylko środek pola, ale również górowało nad naszymi zawodnikami lepszym przygotowaniem do gry. Widać było braki wśród naszych zawodników, spowodowane m.in. tym, że zespół przygotowując się do rundy rewanżowej praktycznie nie ma gdzie normalnie trenować, poza halą HOSiR. Jest to stanowczo za mało. Dochodzi do tego wszystkiego również brak możliwości rozgrywania regularnych sparingów.
Dodatkowo w drużynie Unii zabrakło kilku kluczowych zawodników m.in. Borysa, Nowaka, Szatana, Bronickiego, co też miało przełożenie na postawę unistów w dzisiejszym sparingu. Mimo wszystko nie można tłumaczyć porażki absencją podstawowych zawodników. W czasie rozgrywek ligowych mogą przecież przytrafić się kartki i kontuzje, co spowoduje, że trener będzie musiał dokonywać roszad w składzie i powinien mieć gotowych do tego zmienników.
Roztocze już w 7 min. zdobywa swoją pierwszą bramkę w tym spotkaniu, po rozegranym stałym fragmencie gry. Po dośrodkowaniu z lewej strony boiska, napastnik Roztocza skutecznym uderzeniem umieszcza futbolówkę w naszej bramce. Kiedy wydawało się, że zespół Unii łapie meczowy rytm, a konstruowane akcje nabierają sensu, rywale trafiają po raz drugi w tym spotkaniu, po błędzie w bloku defensywnym. Pod koniec pierwszej połowy przedwcześnie boisko musiał opuścić Krystian Oleszczuk, któremu odnowiła się kontuzja pleców i teraz nie wiadomo, czy na ligowe spotkanie z Piastem Babice zdąży się wykurować.
W drugiej części gry Roztocze w 55 min. podwyższa na 3:0, a niespełna 10 minut później Unia zdobywa bramkę kontaktową. W polu karnym przez bramkarza Roztocza faulowany ewidentnie był Stefaniak. Z jedenastu metrów skutecznym uderzeniem popisał się Krygiel. Po bramce kontaktowej Unia znów złapała wiatr w żagle, ale nie potrafiła tego przekuć na sytuacje bramkowe. Roztocze skrzętnie skorzystało z nieporadnych ataków Unii i skutecznie raz po raz kontratakowało, dzięki czemu znacznie poprawiło swój dorobek bramkowy o kolejne trzy gole.
Unia Hrubieszów przegrała i jest to porażka zasłużona, miejmy nadzieję, że po takim silnym wstrząsie przed rozgrywkami ligowymi, nasi zawodnicy będą prezentowali się w nich znacznie lepiej.
józek
Na zdjęciu – ubiegłoroczne spotkanie Unii z Hetmanem Zamość.