27 kwietnia 2024

Z cyklu cudze chwalicie swego nie znacie: Perełka z Werbkowic

Dzisiaj chwalimy się prawdziwą piłkarką nożną, którą nazwałam „Perełką z Werbkowic”.

 

Kiedy 12 letnią Klaudia Koryszko pierwszy raz zabrali koledzy na trening Kryształu Werbkowice, nikt się nie spodziewał, że ta młoda dziewczyna z Werbkowic zajdzie tak daleko, jako piłkarka nożna (golkiperka).

Klaudia zaczęła intensywne treningi na stadionie w Werbkowicach z piłkarzami i trenerem od bramkarzy i nikt jej nie dawał forów za to, że jest dziewczyną.

Obserwowałam czasami treningi Klaudii, która grała całym ciałem, rzucała się w prawo i w lewo – to była ciężka praca, czasami się obawiałam się że to kruche młode „dziewczątko” złapie kontuzję widząc, jak piłkarze z impetem strzelali do jej bramki.

Czas pokazał, że Klaudia Koryszko to dziewczyna z charyzmą i mocno stoi na nogach, jako bramkarka. Jestem pewna, że szybko nie zawiesi butów i rękawic na kołku.

Kiedy stoi między słupkami, wówczas nie istnieje dla niej nic, jest skupiona, nie boi się, ma mocną psychikę i potrafi zachować zimną krew w kluczowych momentach. Wszystkim wiadomo, że największą odpowiedzialność za stracone bramki ponosi bramkarz.

Obecnie Klaudia gra w II-ligowym klubie piłkarek nożnych Potok Sitno. W ostatnim sezonie zagrała tylko jedną rundę, bowiem obowiązki studentki nie pozwoliły jej na dalekie wyjazdy. W skład II ligi dziewcząt wchodzą 4 województwa, a w chwili obecnej Potok Sitno zajmuje 8 miejsce w tabeli. Klaudia jednocześnie gra w AZS Łódź w FUTSAL.

Klaudia w bramce, jak i w życiu radzi sobie wyśmienicie. W chwili obecnej jest studentką II roku Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, w kierunku wojskowo – lekarskim, w ramach limitu MON (stary WAM). Klaudia na swojej uczelni jest kandydatką na żołnierza zawodowego i jest w stopniu podchorążego. Po ukończeniu studiów będzie lekarzem w stopniu podporucznika. Klaudia dowodzi też sekcją ratownictwa taktycznego i w zawiązku z tym ma dużo więcej zajęć.

Zafascynowała mnie Klaudia swoją osobowością. Podziwiam ją za pracowitość, talent, upór w wybranej przez siebie drodze i za niespotykaną miłość do sportu.

Zapytałam dzisiaj Klaudię, dlaczego wybrała taką drogę w swoim życiu, przecież wojsko i piłka nożna to raczej męskie zajęcia. Odpowiedziała mi, że robi to co lubi i jest bardzo szczęśliwym człowiekiem.

Ja jednak brnęłam dalej i zapytałam, jak sobie radzi z rozłąką ze swoim chłopakiem, który mieszka w Zamościu i jest piłkarzem Kryształ Werbkowice. Klaudia jednak stwierdziła, że pomimo treningów, poligonów, chodzenia na siłownię i ciężkich egzaminów z anatomii, na miłość zawsze znajduje czas.

 

Danuta Muzyczka

Fot. Danuta Muzyczka