W niedzielę 20 września o godz. 16.00 w ramach 7. kolejki IV ligi lubelskiej Unia Hrubieszów zmierzy się na wyjeździe z Polesiem Kock. Mecz poprowadzi trójka sędziowska w składzie: Wojciech Myć, Mikołaj Kostrzewa, Adam Ciupek.
Polesie Kock to rewelacja tegorocznych rozgrywek. Beniaminek z Kocka mając na koncie same zwycięstwa został wiceliderem IV ligi lubelskiej. Warto podkreślić, że Polesie od 29 spotkań oficjalnych nie zaznało smaku porażki. Imponujący wynik. W starciu z hrubieszowską Unią, gospodarze rzecz jasna będą chcieli kontynuować tak dobra passę.
Polesie po sześciu rozegranych kolejkach strzeliło łącznie piętnaście goli tracąc zaledwie trzy. To pokazuję, że w drużynie z Kocka drzemie spory potencjał nie tylko w ataku, ale także w linii defensywnej.
Unia Hrubieszów wybierając się na trudne wyjazdowe spotkanie musi przede wszystkim poprawić skuteczność. W ostatnich spotkaniach rozegranych przez Unię Hrubieszów wyraźnie kuleje skuteczność pod bramką przeciwka. W Kocku zapowiada się prawdziwa walka o ligowe punkty, a o losach meczu może przesądzić jedna akcja. Dlatego też ważną rolę odegra koncentracja oraz zgrany kolektyw w drużynie, który odpowiednio zmotywowany powalczy o zwycięstwo w meczu wyjazdowym.
Unia Hrubieszów podrażniona porażką u siebie z Podlasiem, teraz będzie chciała wrócić na zwycięską ścieżkę. Oczywiście, że łatwo nie będzie, ale przecież Unia już nie raz w swojej historii pokazała, że potrafi wyjść zwycięsko z trudnej batalii.
***
Wypowiedzi przedmeczowe:
Leon Filipek (kierownik Polesia): – Nasza sytuacja kadrowa nie jest zła. W ostatnim spotkaniu z boiska zszedł Łukasz Samociuk i nie jest pewne czy zagra w niedzielę.
Marcin Nowak (trener Unii): – Poza Siergiejem Borysem mam wszystkich zawodników do dyspozycji. Nasza sytuacja kadrowa wygląda dobrze.
Wypowiedzi na temat rywala:
Leon Filipek (kierownik Polesia): – Tabela nie gra i doceniamy wartość Unii. Mają naprawdę ciekawy zespół i łatwo nie będzie. Niby jesteśmy faworytem, ale na pewno punkty nie przyjdą same. Nie popadamy w huraoptymizm, ale mimo to chcemy wygrać na własnym terenie.
Marcin Nowak (trener Unii): – Jedziemy na teren niepokonanego Polesia. Uważam, że nie będzie to łatwiejsze spotkanie niż z Podlasiem. Nie ukrywam, że niesmak po ostatnim meczu z liderem pozostał. Na pewno o punkty nie będzie łatwo, ale jesteśmy w pełni zdeterminowani, żeby jako pierwsi urwać oczka beniaminkowi z Kocka.
józek
Źródło: mksunia. futbolowo.pl, www.lubsport.pl