23 grudnia 2024

Desantowanie z Herculesa

Pierwsze masowe desantowanie z samolotu C-130 Hercules odbyło się w ostatnim tygodniu października na Pustyni Błędowskiej. Skoki ze spadochronem AD 95 z pokładu polskiego transportowca na Pustynię Błędowską wykonali żołnierze 6 Brygady Powietrznodesantowej, 2 Pułku Rozpoznawczego, 25 Brygady Kawalerii Powietrznej i Wojsk Specjalnych.

Reklamy

Skoki były zwieńczeniem rocznych prac nad instrukcją desantowania, opracowaną w zespole powołanym przez szefa Sztabu Generalnego WP. Zespół ten tworzyli najwyższej klasy specjaliści z Sił Powietrznych, Wojsk Lądowych, Marynarki Wojennej i Wojsk Specjalnych. „Opracowana została tymczasowa instrukcja desantowania, która będzie obowiązywać dopóki nie wykonamy około siedmiu tysięcy skoków”, poinformował zastępca 6 BPD pułkownik Tomasz Piekarski. „Potrzebujemy dużej próby statystycznej. Głównym celem skoków jest wykluczenie negatywnych zjawisk związanych ze spadochronem, albo ze współdziałaniem spadochronu ze statkiem powietrznym. Na razie nie ma żadnych zastrzeżeń”, tłumaczył oficer. Prawdopodobnie ostateczna wersja instrukcji do desantowania z C-130 powstanie w ciągu dwóch lat.

Reklamy

Dla 6 Brygady Powietrznodesantowej Hercules C-130 jest także nadzieją na to, że w końcu będzie ona mogła zrzucać ciężki sprzęt z użyciem tary desantowej. Obecnie trwa przygotowanie żołnierzy, którzy docelowo będą odpowiedzialni za przygotowanie tary do desantowania. Przyjmuje się, że pierwsze takie desantowanie z C-130 mogłoby się odbyć wiosną przyszłego roku.

Reklamy

Przygotowanie skoczków do desantowania rozpoczęło się od szkolenia naziemnego. Przez kolejne dwa dni zrzucano zasobniki transportowe ze spadochronem AD-95. Pierwsze skoki z C-130 wykonali instruktorzy spadochronowi, a dopiero później pozostali żołnierze (w sumie 300 osób). Podpułkownik Lech Plezia z Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Lądowych we Wrocławiu poinformował również, że skoki odbywały się z różnych wysokości: od 500 metrów do przeszło 5 tysięcy dla żołnierzy wojsk specjalnych.

Skoczkowie mogą z C-130 wyskakiwać bocznymi drzwiami, albo przez rampę. „Podstawowy sposób desantowania to właśnie lewe i prawe drzwi. Desantowanie przez rampę niesie za sobą pewne ograniczenia. Taki wariant też będzie testowany”, uzupełnił zastępca dowódcy 6 BPD. Hercules C-130 ma większe możliwości transportowe od dotychczas używanych w wojsku polskim samolotów CASA 295M. W warunkach pokojowych na pokład zabiera jednorazowo 60 skoczków, maksymalnie, w warunkach bojowych, może zabrać 70 żołnierzy.

***

Źródło: www.polska-zbrojna.pl
Foto: Mks