W niedzielę, 27 marca 2011 w bazie Ghazni otwarta została wystawa malarstwa, na której swoje prace przedstawiają artyści z miasta Ghazni.
Na wystawie w sali konferencyjnej wystawiono 39 obrazów wykonanych różnymi technikami – olej na płótnie, ołówek, akwarela. Ich autorami są Janaidullah, Ahmad Shakir i Ahmad Javed. Wystawa została przygotowana przez specjalistów PRT we współpracy z Departamentem Informacji i Kultury prowincji. Będzie czynna do 2 kwietnia.
Otwarcie wystawy było uroczyste – wstęgę przecięli dowódca Polskich Sił Zadaniowych gen. bryg. Andrzej Reudowicz i gubernator prowincji Ghazni Musa Khan Ahmadzai, obecni byli również dyrektor Departamentu Informacji i Kultury Hamidullah Sarwari, szef NDS i miejscowej policji. Ze strony koalicji, oprócz dowódcy PSZ, w otwarciu uczestniczył też zastępca dowódcy Task Force White Eagle płk Albert Cox i zastępca dowódcy PRT ppłk Cezary Kiszkowiak. Gubernator w swoim przemówieniu podkreślał znaczenie malarstwa i deklarował wsparcie miejscowych władz dla środowiska artystów. Zobowiązał się do zakupu jednej z grafik.
Kiedy spotykają się przedstawiciele administracji i artyści, zwykle dochodzi do wymiany zdań na temat finansowania kultury. Tak było i tym razem. Malarz Janaidullah, omawiając prezentowane dzieła zwrócił uwagę na złą sytuację malarzy w Ghazni. „Artyści wyjeżdżają do Kabulu i Heratu, gdzie mają większe szanse na zarobek” – powiedział. Ta wypowiedź wywołała natychmiastową ripostę gubernatora, który przypomniał o swoim wkładzie finansowym w organizację poprzedniej galerii malarstwa w mieście Ghazni. Pomimo to liczba i ranga przedstawicieli władz Ghazni oraz duże zainteresowanie lokalnych dziennikarzy, którzy przyjechali na otwarcie wystawy, świadczy o tym, że administracji Ghazni rzeczywiście zależy na rozwoju kultury. W Afganistanie ma to całkiem inne znaczenie niż w Europie. Pod rządami fundamentalistów islamskich sporządzanie jakichkolwiek wizerunków ludzi było zabronione.
„Nasza kultura jest okularocentryczna. Kultura islamu to kultura słowa słyszanego” – mówi kulturoznawca Aleksandra Zamojska. „Oglądając tę wystawę mamy do czynienia z wyrażonym w formie wizualnej produktem cywilizacji różnej od naszej. Artyści, którzy malowali te obrazy, w procesie socjalizacji przyswoili inny sposób postrzegania otaczającej rzeczywistości, oparty na dźwięku, dotyku i emocji. Odbiorcę wychowanego w kulturze zachodniej te obrazy mogą dziwić, na przykład z powodu innego sposobu przedstawienia perspektywy” – dodaje.
Afgańscy malarze liczą na zakup obrazów przez żołnierzy i pracowników bazy. W poniedziałek, pierwszy dzień, w którym wystawa jest otwarta dla publiczności, obrazy cieszyły się sporym zainteresowaniem, chociaż nie zawarto jeszcze żadnych transakcji.
***
Tekst: Marek Aloksa/PRT
Zdjęcia: Katarzyna Wojtusik, Marek Aloksa/PRT