W niedzielę 17 sierpnia 2008 wieczorem doszło do bardzo niebezpiecznego zdarzenia na jednej ze stacji LPG w Hrubieszowie. Tylko ostrożność operatora dystrybutora pozwoliła uniknąć tragedii.
Na stację przyjechał samochód marki Honda, do którego zatankowano ok 40 litrów gazu propan – butan. Operatora stacji zaniepokoił jednak zbyt intensywny zapach gazu, który wydobywał się z bagażnika tankowanego samochodu.
Po jego otwarciu stwierdzono, że w samochodzie tym nie ma butli… (butla była zdemontowana do legalizacji, o czym kierowca nie wiedział !!!).
Wezwano na miejsce zdarzenia strażaków – ci zabezpieczyli miejsce zdarzenia nie pozwalając, aby gaz z bagażnika samochodu przedostał się w miejsca, gdzie mogło by dojść do wybuchu.
W samochodzie jeszcze przez dłuższy czas utrzymywało się stężenie wybuchowe. Ratownicy musieli być bardzo ostrożni, bo nawet iskra statyczna z ubrania mogła doprowadzić do wybuchu. Samochodu nie można było otworzyć w celu przewietrzenia – czynność ta groziła bowiem również iskrą i wybuchem.
Działania ratownicze okazały się bardzo trudne, ponieważ nie było sposobu na przepompowanie gazu, który znajdował się w fazie ciekłej w bagażniku samochodu.
Strażacy postanowili spuścić gaz na bruk za pomocą korków w bagażniku i przepchać samochód w bezpieczne miejsce. Do wnętrza auta włożono butle z powietrzem, która miała za zadanie spowodować nadciśnienie w kabinie samochodu i wyparcie gazu. Metoda ta okazała się skuteczna.
Gaz rozlany na bruku został otoczony pianą i monitorowany aż do czasu jego całkowitego wyparowania (przez około 2 godziny). Przez cały czas akcji strażacy detektorem wielogazowym monitorowali, czy gaz nie wydobywa się poza wytyczone miejsce zdarzenia.
Mimo, że nietypowość wypadku zaskoczyła nawet bardzo doświadczonych strażaków, akcja ratownicza skończyła się sukcesem. Samochód udało się przewietrzyć, a z terenu stacji w sposób kontrolowany „odparować gaz”.
W czasie tych trudnych i niebezpiecznych zmagań z gazem, strażacy walczyli też z pożarem budynku gospodarczego w Hrebennym gm. Horodło. Tam pożar powstał prawdopodobnie od petardy. Straty oszacowano na 10 tys zł. Udało się uratować mienie o wartości 10 tys. zł.
info
KP PSP w Hrubieszowie