Podstawowa zasada debaty oksfordzkiej: aby argumentować, trzeba posługiwać się rozumem, posługując się rozumem, trzeba myśleć o ludziach, którzy słuchają naszej wypowiedzi.
Czy tak rzeczywiście było mogli przekonać się uczestnicy debaty jaka odbyła się 10 czerwca 2016 r. w sali nr 10 Hrubieszowskiego Domu Kultury. Organizatorem przedsięwzięcia była nieformalna grupa młodych pOBUDZENI działająca przy Miejskiej Bibliotece Publicznej w Hrubieszowie. Debata oksfordzka, której teza brzmiała Młodzież jest w stanie pogodzić naukę i działania społeczne bez straty dla siebie zgromadziła ponad 100 publiczności.
Debata oksfordzka jako forma wypowiedzi uczy dyscypliny, zwięzłości, prezentowania argumentów. Zmusza uczestników do merytorycznego przygotowania, uważnego słuchania przeciwników i członków swojego zespołu, a także precyzyjnego budowania wypowiedzi, argumentów i kontrargumentów. Jednym z największych jej atutów jest to, że umożliwia pracę zarówno nad formą jak i treścią.
pOBUDZENI to 16 osobowa grupa gimnazjalistów i licealistów. Wystąpienia publiczne są im jeszcze obce. To był ich debiut, a zaprezentowali się jako mocne zespoły. Mowy i wystąpienia były przygotowane, przemyślane i spójne. Argumentowali powołując się na statystyki, definicje i emocje słuchaczy. Nie zabrakło własnych historii, przykładów, doświadczeń. Propozycja bazowała na pracy grupy, działaniach poszczególnych osób, powoływała się na inicjatywy Młodzieżowej Rady Miasta, Strzelców, harcerzy. Udowadniała, że działając nic nie tracą a tylko zyskują. Kontrargumenty Opozycji również były bardzo celne. Poszczególni mówcy mówili o konflikcie czasu, presji dorosłych, stracie w postaci własnego zdrowia, kompromisie zamiast konsensusu.
Jak przystało na klasyczną debatę oksfordzką, w finale publiczność głosowała na zwycięską drużynę i najlepszego mówcę. Drużynowo zwyciężyła Propozycja opowiadająca się za tezą. Byli to mówcy w składzie: Karolina Hołdaś, Ewelina Gołąb, Małgorzata Pitus, Agata Bartnik. Najlepszym mówcą debaty została Agata Bartnik. Serdeczne gratulacje.
źródło i fot. MBP