Takie wołanie o pomoc usłyszeli dzisiejszej nocy hrubieszowscy policjanci. Okazało się, że 23-letnia mieszkanka miasta, która wcześniej wypiła trochę alkoholu miała wrażenie, że ktoś ją goni i ze strachu schowała głowę pod kaloryfer.
Było po północy, kiedy hrubieszowscy policjanci otrzymali zgłoszenie, że w jednym z bloków w centrum miasta słychać głośny krzyk kobiety, która wzywa pomocy. Policję na miejsce wezwała zaniepokojona sąsiadka.
Kiedy mundurowi ustalili, z którego mieszkania dobiega krzyk, przez uchylone okno weszli do środka, gdzie zobaczyli kobietę pod kaloryferem, nie mogąca wydostać głowy spod dolnej rurki. Funkcjonariusze pomogli jej wydostać się z opresji. Na szczęście nie potrzebowała pomocy medycznej.
W rozmowie 23-latka przyznała, że wypiła tego dnia alkohol. Myślała, że ktoś ją goni. Chciała się schować pod kaloryferem, gdzie głowa utkwiła pod metalową rurką. Kobieta była w domu sama, więc zaczęła wzywać pomoc.
Przy okazji tej bardzo nietypowej interwencji trzeba wyróżnić zachowanie czujnych sąsiadów, którzy zareagowali na wołanie o pomoc.
(info: KPP Hrubieszów, fot. lubiehrubie.pl)
Zobacz też:
Aż 90 nowych przypadków koronawirusa w powiecie hrubieszowskim. Wskaźnik zakażeń najwyższy w województwie. Niestety – 2 osoby zmarły
Aż 90 nowych przypadków koronawirusa w powiecie hrubieszowskim. Wskaźnik zakażeń najwyższy w województwie. Niestety – 2 osoby zmarły
LubieHrubie na Twitterze