23 grudnia 2024

Jak Ford z auta średniej klasy zrobił minivana z pazurem, czyli rzecz o Fordzie C-Max

Trudno nazwać to przypływem szczęścia czy przypadkiem, bo w końcu tak naprawdę to ciężka praca i dążenie do doskonałości sprawiło, że Ford Focus od początku był niezwykle udanym modelem. Już sam fakt jego kontynuacji świadczy o popularności, czyli niezawodności, wygodzie, dobrych osiągach i oczywiście przystępnej cenie. W końcu Focus od początku miał być dostępny dla szerszego grona kierowców i nakierowany był na rodzinne użytkowanie. Teraz obok nowego Focusa mamy Forda C-Max. który wyłonił się z właśnie z rodziny Focusów, a obecnie stał się jakby odrębnym jego tworem. Dodajmy – bardzo udanym.

Reklamy

Artykuł sponsorowany

 

Ford C-MAX – rodzinnie z temperamentem

Reklamy

Gdy auto pojawiło się w ofercie w 2003 roku, jeszcze jako Ford Focus C-Max, było pierwszym kompaktowym minivanem tej marki. Już wtedy wyprzedzało swojego poprzednika, gdyż otrzymało płytę podłogową opartą na wypuszczonym rok później Focusie drugiej generacji. Gdy w 2006 Focus C-Max stał się tylko C-Max, przeszedł potężny facelifting. Miało to na celu upodobnienie go do S-MAX. Między innymi otrzymał nowy przód oraz wprowadzono technologię LED w tylnych światłach. Kolejne C-MAXy ujrzały światło dzienne w 2009 roku i już wtedy udostępniono wydłużoną jego wersję Grand C-Max. Wreszcie nadszedł rok 2014 i Ford wypuścił obie wersje bardzo odświeżone.


Nietuzinkowy nowy C-Max

Reklamy

Ford C-Max to auto zdecydowanie rodzinne. Do tego nie ma żadnych wątpliwości, choć patrząc na wygląd zewnętrzny widać elegancję płynącą z S-MAX. Nowe wersje C-Max i Grand C-Max oferują nam o wiele wyższy komfort podróżowania niż poprzednie modele, ma bardziej eleganckie nadwozie, a udogodnienia i rozwiązania transportowe to perełka wyposażenia. Między innymi nowy model ma drzwi bagażnika otwierane oraz zamykane elektrycznie i bezdotykowo. Wystarczy ruszyć stopą pod zderzakiem, by nie fatygować rąk pełnych zakupów. Auto otrzymało również system wspomagający parkowanie Active Park Assist, który sam wyszuka nam miejsce parkingowe i automatycznie zaparkuje. My musimy tylko operować gazem i hamulcem w wyznaczonym momencie. Z kolei system Cross Traffic Alert ostrzega nas, gdy wycofujemy się z parkingu, a poprzeczną drogą jadą inne auta. Systemy parkingowe C-Max pomagają również zaparkować prostopadle, jak też wyjechać z równoległego miejsca parkingowego. Ford C-Max otrzymał również system zapobiegania kolizjom przy małych prędkościach Active City Stop, jak też Active Braking działający przy wyższych prędkościach. Modele z automatyczną skrzynią biegów otrzymały manetki przy kierownicy do zmiany biegów. Ogólnie auto jest wyposażone w systemy i układy, które nie tylko za nas zaparkują, ale też są za nas bardziej czujne, jak system rozpoznawania znaków drogowych czy reagują na nasz spadek czujności i znużenie.


To, co na czasie, czyli oszczędność i ekologia

Nie można przecież nie wspomnieć o silnikach, skoro mowa o samochodach. Nowy Ford C-Max otrzymał oczywiście silnik EcoBoost, czyli w tym przypadku 3-cylindrowy silnik benzynowy o pojemności 1.0 l i 125KM, który emituje zaledwie 117g/km CO2. Z kolei nieco większy benzynowy EcoBoost to 1.5 l i 150 KM lub 182 KM. Silniki Diesla również otrzymały swoje miejsce w C-Max. Nowa jednostka wysokoprężna o pojemności 1.5 l o mocy 95 KM lub 120 KM charakteryzuje się maksymalną oszczędnością paliwa oraz ograniczeniem emisji CO2, oczywiście przy nadal doskonałych osiągach. Oszczędnościom oczywiście, jak na dobre rodzinne auto przystało, Ford nie powiedział “dość” i dzięki temu C-Max zyskał system EcoMode, który ocenia styl jazdy kierowcy, analizuje go i podaje wskazówki, które uczynią jazdę bardziej ekonomiczną.

 

 fot. mat. sponsora