25 listopada 2024

Janusz Woźnica: Powstanie Warszawskie 1 sierpień – 2 październik 1944 r.

Jesteśmy w dniach, kiedy 74 lata temu wielu ludzi w Warszawie oddało swoje życie za wolną Ojczyznę i żeby nie być pod wpływem rządu narzuconego przez Stalina. W celu przypomnienia, wyjaśnienia zwróciłem się z prośbą do historyka z wykształcenia i długoletniej praktyki szkolnej, działacza solidarnościowego, opozycjonisty w stanie wojennym, senatora, itd. mgr Janusza Woźnicy, o czym poniżej…

Reklamy

 

Janusz Woźnica: Powstanie Warszawskie 1 sierpień – 2 październik 1944r.

 

Najbardziej  odmienne i nietypowe z polskich powstań XVIII – XX wieku.  Nietypowe, bo niezwykle krwawe walki, toczyły się 63 dni ! W niemal  milionowym mieście, wśród głodującej ludności cywilnej, która stanowiła zdecydowaną większość spośród ok. 180  tys. ofiar. Dlaczego cywilni i wojskowi przywódcy konspiracji zdecydowali się na podjęcie nierównej walki, której wcześniej nie planowano.

Reklamy

Od 20 czerwca 1944 r. Armia Czerwona „spychała” Niemców w kierunku zachodnim w zwycięskiej ofensywie. Przez warszawskie mosty wycofywały się rozbite formacje Wehrmachtu. Żołnierze tych formacji byli zarośnięci, brudni, zaniedbani, apatyczni. W niczym nie przypominali znanych dotychczas butnych Niemców, których dni wydawały się policzone. Wojska sowieckie zbliżały się do Pragi, Niemcy ponosili klęski na wszystkich frontach. Zapanowały emocje, wydawało się, że sukces jest pewny. 

Ale Warszawa miała olbrzymie znaczenie polityczne. W niej znajdowały się ekspozytury znienawidzonego przez Stalina polskiego rządu na emigracji, w Londynie. Stalin nie zamierzał im pomagać. Od końca lipca 1944r. miał ustanowiony przez siebie, swój polski rząd, PKWN w Lublinie, którego Manifest z 22 lipca był już znany.

Reklamy

Armia Czerwona zatrzymała się na linii środkowej Wisły. Główne siły skierowała do opanowania Rumunii w sierpniu 1944 r. i Bułgarii we wrześniu 1944 r. Nawet lotnictwo sowieckie „zapomniało” o  Warszawie, którą w latach poprzednich niekiedy bombardowało.

W połowie września 1944r. podległa sowietom I Armia WP zajęła Pragę. Jej dowódca gen. Berling próbował udzielić  Powstańcom pomocy (m.in. przyczółek na Czerniakowie), ale pozbawiona sowieckiego wsparcia I Armia  poniosła duże straty a Berling wkrótce utracił dowództwo. Niewiele pomogło Powstańcom polskie lotnictwo startujące z Barii, w południowych Włoszech. Tylko ok. 15% zrzutów trafiało w ich ręce. Sowieci nie pozwalali na lądowanie samolotów po ich stronie frontu. Tak wielka polityka zdecydowała o losie miasta i jego mieszkańców.

Zdecydowała też o losie większości konspiratorów Hrubieszowskiego Obwodu AK. Dowódcy AK mając obietnicę sowieckiego komendanta Miasta zmobilizowali w sierpniu niemal tysiąc partyzantów gotowych iść na pomoc Warszawie. Na drodze między  północno- zachodnim skrajem Hrubieszowa a Nieledwią zostali rozproszeniu po zaskakującym ataku sowieckich wojsk.

Tak Stalin ponad Wisłą „podał rękę” Hitlerowi. Antypolskie współdziałanie obu mocarstw, zapoczątkowane paktem Ribbentrop – Mołotow z 23 sierpnia 1939 r. dalej było aktualne.

Można powiedzieć, że powstanie Warszawskie poniosło podwójną klęskę. Klęskę militarną zadali Niemcy, polityczną Sowieci. Mikołajczyk, premier rządu na emigracji, w listopadzie 1944r. złożył dymisję. Stalin i PKWN triumfowali.

 

Janusz Woźnica

 


Wysłuchał – Marek Ambroży Kitliński (mak)

Foto – archiwum maka