W dniach 17-19 września 2015 r. uczniowie naszej szkoły wraz z nauczycielami: p. Janem Pawłowskim i p. Grzegorzem Dubickim wzięli udział w rajdzie pieszym po Roztoczu Południowym.
Pierwszego dnia po kilkugodzinnej wędrówce, którą przemierzyliśmy także szlakiem św. Alberta, zatrzymaliśmy się na posiłek i nocleg. Rozkładanie namiotów przez dziewczyny zajęło prawie 2 godziny. W czasie odświeżania się w rzece Tanwi natknęliśmy się na siedlisko raków. Jedna z dziewczyn chyba z troski o nie zostawiła skarpetki w rzece.
Następnego dnia pokonaliśmy najdłuższy odcinek naszej trasy przez co niektórzy potrzebowali drobnej pomocy medycznej. Na jednym z postojów pooglądaliśmy telewizor (scena widoczna na zdjęciu poniżej). Wypada również wspomnieć, że nieodłącznym elementem każdego postoju była opowiadana przez sora Pawłowskiego bajka o liściu, następującej treści: „Trzeba liść”.
Drugiego dnia na miejsce noclegu dotarliśmy niewiele przed zachodem słońca, przez co rozkładanie namiotu było jeszcze trudniejsze… Wspólnie przygotowaliśmy kolację. Okazało się, że umiejętności kulinarno-manualne są bardzo zróżnicowane. Jeden z chłopaków właśnie wtedy odkrywał tajniki krojenia warzyw i owoców do sałatki, również niespodzianką było dla nas, że uczestniczka naszego rajdu obchodzi urodziny, oczywiście wspólnie zaśpiewaliśmy „Sto lat” jubilatce. Późnym wieczorem przy ognisku słuchaliśmy legendy o Nimfu opowiadanej przez ucznia naszej szkoły – wtajemniczeni zrozumieją.
Ostatniego dnia pogoda nie była tak łaskawa jak w dniach poprzednich, pojawiły się przelotne opady jednak nawet złe warunki atmosferyczne nie zdołały zepsuć nam doskonałego nastroju.
Rajd był bardzo udany, dzięki niemu zintegrowaliśmy się jako grupa, podzieliliśmy się wieloma ciekawymi historiami z własnego życia i poznaliśmy się lepiej niż moglibyśmy na każdej innej wycieczce. Na pewno pozostanie długo w pamięci każdego z nas z osobna.
źródło i fot. ZS nr 3