Zauważyliście może, że zapanowała moda na „dzień bez” – a to bez samochodu, a to bez papierosa. Ostatnio wymyślono „dzień bez przekleństw”. Przypomina mi to starą komedię „Dzień bez kłamstwa”. Udowadniała ona, że całkowita szczerość jest nie do przyjęcia, jak każda zresztą przesada.
A gdyby tak spróbować dzień bez łapówki? Albo bez morderstwa? Dajmy odpocząć przeciążonej policji.
Zastanawiam się nad noworocznym zobowiązaniem. Co mogłabym zadeklarować ze swej strony? Samochód używam z rzadka, papierosów i przekleństw w ogóle. Łapówek nie daję, ani nie biorę. W tym ostatnim wypadku, to żadna moja zasługa. Nikt mnie nie próbuje przekupić. Chyba pozostaje mi jedynie zapewnić, że w przyszłym roku już nikogo nie zabiję. Nie, to jednak zbyt skromne zobowiązanie. A może przywrócę jakiegoś leminga społeczeństwu? Tak, to jest ten kierunek.
Ogłośmy rok 2014 ROKIEM DOBROCI DLA LEMINGA! To przecież całkiem sympatyczne stworzenia, tyle, że nie potrafią samodzielnie myśleć, co grozi zagładą ich samych i nas przy okazji. Dlatego trzeba udostępniać im treści, jakich w mediach głównego nurtu nie uświadczą. Proponuję zacząć od małych dawek takich jakie zawarte są w „Domniemaniu bezkarności” i stopniowo zwiększać o literaturę poważną i mądrą zarazem.
W Nowym 2014 Roku życzę Państwu siły charakteru, ponieważ ona generuje wszelką pomyślność.
Małgorzata Todd
P.S. Promocja tanich książek trwa do końca roku. Polecam. Koszt niewielki, bo w cenę wliczona jest przesyłka pocztowa (w kraju).
Szczegóły na:
Teatrzyk Zielony Śledź
ma zaszczyt przedstawić sztukę pt.
Szopka noworoczna
Występują: Anioł, Diabeł i Leming.
Anioł – Zastanów się jeszcze nad tym PO parciem.
Leming – Jak to? A co by ludzie powiedzieli!?
Diabeł – On ma rację. Nie może przecież odmówić pomocy tonącemu.
Anioł – Do zatonięcia daleko. Co jak co, ale pływać, to Platforma potrafi.
Leming – Ja ku… O, przepraszam.
Diabeł – Nie przepraszaj. Anioł powinien zrozumieć, że chociaż wyglądasz na mężczyznę, to możesz przecież czuć się ku…, chciałem powiedzieć kobietą.
Leming – Właśnie. Dość tych bredni! Trzeba mieć naukowe podejście do życia.
Anioł – A konkretnie?
Leming – Postępowe. Dość tego wmawiania dzieciom, że urodziły się chłopcem, lub dziewczynką.
Anioł – A biologia jest nauką?
Leming – No pewnie.
Anioł – Widziałeś kiedyś żeby byk poczuł się krową?
Leming – No nie, ale on nie jest człowiekiem.
Diabeł – Właśnie. Wyjaśnij Aniołowi na czym polega prawdziwe człowieczeństwo.
Leming – Polega na postępie.
Diabeł – I…
Leming – I na wolności wyboru.
Anioł – Nie słuchaj podszeptów szatana. Czuj się tym kim jesteś, czyli jeśli urodziłeś się chłopcem, to żadna ideologia tego nie zmieni.
Leming – To, co ja w końcu mam powiedzieć?
Diabeł – No proszę! Znowu mamy do czynienia ze znęcaniem się Anioła nad Lemingiem!
KURTYNA