Dawno temu pewien działacz PZPR bronił decyzji obsadzenia ważnego i oczywiście intratnego stanowiska, przez nieudacznika. Argumentem była wrażliwość społeczna, bowiem nieudacznik miał dużą rodzinę.
Zastanawiam się, czy takie socjalistyczne podejście obowiązuje nadal w kapitalistycznej, zdawało by się, Polsce. Postawę socjalistyczną i kapitalistyczną najkrócej można scharakteryzować w ten sposób. Socjalista to ktoś, kto pracuje, żeby mógł wypoczywać im dłużej, tym lepiej. Kapitalista wypoczywa po to, by móc pracować jak najwydajniej.
Administracja domu, w którym mieszkam zatrudniała dwóch hydraulików o takim właśnie wyraźnie zróżnicowanym podejściu do pracy. Pierwszy z nich najwyraźniej lubił swoje zajęcie, był bardzo kompetentny w tym co robił. Drugi wolał się przechwalać, a robotę odkładać i poprawiać po wielokroć to co zrobił. Pierwszy z nich stawiał na kompetencje, drugi na piar. Przyszła redukcja etatów. Kogo zwolniono?
Czekam na odpowiedzi.
Małgorzata Todd