Mały Rohola ma 11 lat. Bardzo lubi grać w piłkę, chociaż nie ma do tego odpowiedniego stroju. Rohola jest wychowankiem sierocińca na obrzeżach miasta Ghazni, a tu brakuje wielu podstawowych rzeczy.
W czwartek, 26 maja żołnierze Polskiego Kontyngentu Wojskowego (PKW) w Afganistanie odwiedzili wychowanków i nauczycieli domu dziecka w Ghazni. Była to pierwsza wizyta grupy wsparcia cywilno-wojskowego CIMIC z IX zmiany PKW Afganistan w tej placówce. Patrol do sierocińca ochraniali żołnierze 2. plutonu szwadronu kawalerii powietrznej pod dowództwem por. Jacka Demich. Wziął w nim udział również przedstawiciel amerykańskiego zespołu rozwoju rolnictwa ADT maj Les Davis. ADT również współuczestniczyło w realizacji projektu wymiany drzwi i okien w sierocińcu.
Celem spotkania było sprawdzenie realizacji projektu rozpoczętego jeszcze przez VIII zmianę PKW i skontrolowanie czy lokalny wykonawca wywiązał się ze swojej pracy. Ponadto „CIMICowcy” chcieli się przekonać w jakich warunkach żyje około 100 dzieci w tej placówce i jakie są jej najpilniejsze potrzeby oraz problemy, z którymi się boryka.
Od razu po przekroczeniu bram afgańskiego sierocińca rzucają się w oczy skromne warunki w jakich żyją jego wychowankowie. Dzieci są ubrane w nieco zniszczone stroje, w większości jednakowe – niebieskie spodnie i bluzy. Również ich pokoje wywołują raczej przygnębiające wrażenie. Odrapane piętrowe łóżka, jedna szafka to całe wyposażenie sześcioosobowego pokoju o brudnych ścianach. Jednak potrzeb placówki jest znacznie więcej. „ Głównym problemem sierocińca jest brak źródła wody. Studnia, którą posiadają jest zanieczyszczona i o niskiej przepustowości – wody z niej jest za mało” – wyjaśnia dowódca taktycznego zespołu wsparcia CIMIC por. Ziemowit Jaskólski.
Nad rozwiązaniem tego problemu żołnierze CIMIC, PRT ( zespół odbudowy prowincji) i amerykańskiego ADT skupią się w pierwszej kolejności. „Wspólnie z PRT i ADT przemyślimy rozwiązanie tej kwestii, czy lepiej będzie wyczyścić tę studnię, czy pociągnąć wodę z sąsiadującej z placówką szkoły”- mówił por. Jaskólski. „Jest możliwe, że w niedalekiej przyszłości podejmiemy kroki uzdatnienia tej studni, aby poprawić jakość wody” –dodaje dowódca grupy ekspertów ADT maj Les Davis.
Innym problemem placówki jest brak odpowiedniej opieki zdrowotnej. Kilkoro młodych wychowanków otrzymało doraźną pomoc udzieloną przez ratownika medycznego ze szwadronu kawalerii powietrznej. Kpr. Marcin Dróżdż zajął się dezynfekowaniem i opatrywaniem niewielkich ran, udzielaniem drobnych porad czy zaopatrywaniem w niezbędne lekarstwa. Jednak w kilku przypadkach konieczna będzie dalsze leczenie czy nawet pobyt w szpitalu. Polacy poinformowali nauczycieli o możliwości uzyskania pomocy medycznej w określone dni w bazie PKW
W placówce na 100 wychowanków jest tylko 5 nauczycieli. Jedenastoletni Rohola chciałby w przyszłości zostać lekarzem. Czy będzie to możliwe…? Trudno przewidzieć. Jednak można wpłynąć na teraźniejszą sytuacje dzieci. Kilka najpotrzebniejszych rzeczy trafiło dziś w ręce pedagogów domu dziecka. Żołnierze, przy okazji tej wizyty przywieźli ze sobą kilka kartonów odzieży i śpiworów, które pewnie nie rozwiążą wielu problemów, ale mogą uczynić życie dzieci odrobinę łatwiejsze.
Żołnierze z grupy wsparcia cywilno wojskowej wywodzą się z Centralnej Grupy Współpracy Cywilno-Wojskowej z Kielc, natomiast 2. pluton szwadronu kawalerii powietrznej z 25. Brygady Kawalerii Powietrznej z Tomaszowa Mazowieckiego. Obie te jednostki uzupełniają główny komponent IX zmiany PKW Afganistan, który stanowi 17 Wielkopolska Brygada Zmechanizowana z Międzyrzecza wchodząca w skład „Czarnej Dywizji”.
***
Tekst i foto: ppor. Anna Wisłocka