Leśnicy z Nadleśnictwa Mircze otrzymali zgłoszenie od mieszkańca Oszczowa, że w jego ogrodzie znajduje się myszołów.
Praca leśnika polega również na niesieniu pomocy, w tym również dzikim zwierzętom – podkreślają leśnicy z Nadleśnictwa Mircze. – Ptak nie był w stanie latać, dlatego nasi strażnicy leśni przetransportowali go do Stowarzyszenie Leśne Przytulisko, Ośrodek Rehabilitacji Dzikich Zwierząt pod Lublinem, aby otrzymał fachową pomoc.
Ze wstępnych informacji wynika, że myszołów prawdopodobnie został ofiarą kolizji, ale są duże szanse, że dzięki dobrym ludziom uda mu się wrócić do pełnego zdrowia tam gdzie jego miejsce – na wolność.
źródło: Nadleśnictwo Mircze, Lasy Państwowe / Facebook, fot. Albert Korzec