Książka Henninga Mankella „O krok” była kolejną lekturą Dyskusyjnego Klubu Książki, działającego przy Miejskiej Bibliotece Publicznej w Hrubieszowie. Spotkanie odbyło się 04.07.2011r. Mankell, to jeden z najpopularniejszych pisarzy szwedzkich, a zarazem wybitny dziennikarz i człowiek teatru, zasłynął mroczną serią powieści kryminalnych, których bohaterem jest komisarz Wallander.
Blisko 50-letni komisarz policji kryminalnej z Ystad w Szwecji to człowiek zmęczony, samotny, z kłopotami zdrowotnymi i życiem rodzinnym w rozsypce. Coraz częściej stróż prawa wątpi w sens wykonywanej pracy, kiedy patrzy na wzrastającą brutalizację życia Szwecji, rosnącą przestępczość (szczególnie wśród młodzieży), zwiększający się populizm polityków żądających od policji natychmiastowych efektów przy jednoczesnym obcinaniu państwowych dotacji na służby ścigania.
Można odnieść wrażenie, że Wallander wykonuje swoją pracę jeszcze tylko dlatego, że ostatkiem sił wierzy w sprawiedliwość, choć często przenosimy się ze świata jednej postaci do drugiej, dogłębnie wchodzimy w psychikę doświadczonego policjanta, który czasami wręcz swoimi przemyśleniami przeciąga sprawę… Gdyby nie jego wrażliwość, komisarz z Ystad nie mógłby podjąć się tak beznadziejnego i skąpego w dowody śledztwa, jakie zostało opisane w powieści. Noc świętojańska. Troje przyjaciół dla zabawy odgrywa w lesie zaplanowaną wcześniej maskaradę. Nie widzą, że są obserwowani. Po dwóch miesiącach policja odnajduje ich ciała, każde z pociskiem w głowie. Ginie również jeden ze współpracowników komisarza Wallandera. Czy coś łączy obie sprawy? Komisarz szuka mordercy, ten jednak wyprzedza go w zasadzie zawsze o krok…
Klubowiczki zawsze wybierają książki, których nie można wrzucić do „jednego worka”. Powieść grozy, kryminał, romans, sensacja, powieść psychologiczna, fantastyka… Jak wiele charakterów i osobowości, tak wiele wyborów. W trakcie dyskusji narodziło się pytanie, dlaczego ludzie wybierają literaturę sensacyjną, czytając ją nagminnie? Czy to adrenalina i strach, oderwanie od rzeczywistości, wybiórcza fantazja, często nawet makabrycznych obrazów, które wyobrażamy sobie tak, jak chcemy? A może odprężenie i identyfikacja z bohaterem, którego wybieramy brnąc razem z nim, zagłębiając się w psychikę mordercy, ofiary czy też strażnika prawa? Czy raczej moment w życiu, w jakim się znajdujemy i mamy ochotę na coś lekkiego, innego? Dobrze, że książka daje możliwość znalezienia się w innym miejscu, czasie i przestrzeni. W przeciwieństwie do filmu nie pokazuje nam gotowych obrazów, bo każdy z nas dzięki niej może znaleźć się w zupełnie innej rzeczywistości, niekoniecznie lepszej od tej realnej, ale może ciekawszej, intrygującej, trzymającej w napięciu.
—
Dzięki DKK możemy podzielić się z innymi naszymi odczuciami, wyrazić swoją opinię. W dzisiejszym świecie często brakuje nam czasu i miejsca, by porozmawiać o książce. Oczywiście można to zrobić na forum, portalu, w Internecie, tylko czy konfrontacja swoich opinii z drugim człowiekiem nie jest ciekawszym przeżyciem? Podekscytowanie, niecierpliwość, chęć poznania często towarzyszą człowiekowi podczas czytania i dyskusji, stanowiąc dowód na to, że zawsze warto rozmawiać o książkach.
***
Oprac. Anna Czernysz
MBP w Hrubieszowie
Foto: MBP w Hrubieszowie