19 listopada 2005 w Zamojskiej Katedrze sprawowana była uroczysta Eucharystia, podczas której Tomek Pachuta, kleryk parafii pw. Św. Ducha, przyjął strój duchowny.
Uroczystość była o tyle nietypowa, że ponad 160 osób wyruszyło z Hrubieszowa autokarami, aby być z młodym duchownym w tym, jakże ważnym dla niego momencie.
Relację z wyjazdu do Zamościa przygotowała Marta Stadnicka.
„Kto raz skosztował owoc
trwania przy Tobie Panie
wie czym jest szept miłości
i czym jest powołanie”
Takie słowa widnieją na zaproszeniu, jakie otrzymaliśmy (ministranci i lektorzy, dziewczynki z grup formacyjnych oraz członkowie grupy biblijnej) od Tomka Pachuty – kleryka z naszej parafii, który chciał abyśmy razem z nim przeżywali uroczystą Eucharystię, podczas której przyjmował strój duchowny.
Na takie zaproszenie mogliśmy zareagować jednoznacznie – JEDZIEMY!!!! Ochotników do wyjazdu było wielu, ale chyba nikt z nas nie spodziewał się, że do zorganizowania wyjazdu do Zamościa będziemy potrzebować aż trzech autokarów.
W dniu obłuczyn – 19 listopada – sprzed naszego parafialnego Kościoła wyjechaliśmy o godzinie 8.00. Było nas ponad 160 osób. W każdym autokarze, podczas podróży, odmawialiśmy różaniec w intencji kleryka Tomka i w intencji naszej „wyprawy”. W drodze pojawił się poważny problem… Jeden z autokarów miał awarię. Co robić??? Tak się złożyło, że awaria nastąpiła w idealnym miejscu. Na podwórku pewnego domostwa stał piękny, nowy autokar!!! Skontaktowaliśmy z właścicielem owego „cudeńka”. Pan kierowca okazał się niesamowitym człowiekiem, który bez problemów i bez żadnych opłat udostępnił autokar do naszej dyspozycji. Nie mieliśmy wątpliwości, że Pan nad nami czuwa i że Św. Jan Bosko – nasz Przyjaciel, który towarzyszy wszystkim naszym wyjazdom – jest z nami także i dziś.
Mimo awarii, do Katedry Zamojskiej dotarliśmy na czas. Uczestniczyliśmy w uroczystej Mszy Świętej sprawowanej przez J. E. Ks. Bpa Dra Mariusza Leszcyńskiego, który w wygłoszonej homilii podkreślał piękno powołania do kapłaństwa.
Po Eucharystii, całą gromadą, czekaliśmy na placu katedralnym na Tomka. Gdy już był wśród nas (w sutannie!!!), zaśpiewaliśmy mu piosenkę („Życzymy, życzymy…”) oraz złożyliśmy pełne ciepła i serdeczności życzenia. Potem było jeszcze wspólne pamiątkowe zdjęcie i wiele, wiele radości.
Ale to nie koniec wrażeń z tego dnia!
Z Zamościa wyruszyliśmy do Zwierzyńca na Bukową Górę. To był piękny spacer!!! Każdy zachwycał się urokami krajobrazu zwierzynieckiego i podziwiając piękno otaczającego świata, dziękował za nie Stwórcy. Po męczącym spacerku (wejście na Bukową Górę wymaga odrobiny wysiłku), pojechaliśmy do miejsca, w którym czekało na nas – przygotowane przez lektorów – ognisko.
Apetyt na cieplutkie kiełbaski dopisywał!!!
Kolejnym punktem wyprawy był ponownie Zamość. Pojechaliśmy tam aby skorzystać z krytej pływalni. Dzieci zostały podzielone na dwie grupy: jedna bawiła się na basenie, a druga posilała się w barku, podziwiając „z góry” tych, którzy byli w wodzie. Potem nastąpiła zmiana. Atrakcje basenowe stanowiły ostatni punkt „szaleńczej wyprawy”!
Przyszła pora aby powrócić do Hrubieszowa. W drodze powrotnej wstąpiliśmy do pana, który użyczył nam autokaru, aby złożyć mu gorące podziękowania. Będziemy też o nim pamiętać w naszych modlitwach.
Do Hrubieszowa – zmęczeni ale bardzo szczęśliwi – dotarliśmy około godziny 20:30. To był wspaniały wyjazd, za który Bogu niech będą dzięki!
Marta Stadnicka
Do oglądania zdjęć z uroczystości wykonanych przez Mateusza Mączkę, zapraszam na stronę:
www.duch.hrub.pl