26 kwietnia 2024

Orkiestra zagrała w Afganistanie

XIX finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zawędrował również do Afganistanu, gdzie służą polscy żołnierze. Wspólnie z Polakami, w akcji wzięli udział także żołnierze amerykańscy i afgańscy. Według wstępnych wyliczeń zebrano prawie 13 tys. dolarów i niemal 6 tys. złotych.

Już o godzinie 9 czasu lokalnego, a więc kiedy w Polsce była 5.30 rano, w bazach Polskich Sił Zadaniowych w Afganistanie rozpoczął się XIX finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Żołnierze i pracownicy w bazach Ghazni, Quarabagh, Warrior, Vulcan, Giro i Bagram rozpoczęli zbiórkę pieniędzy, które w tym roku przeznaczone zostaną na sprzęt do diagnozowania i leczenia dzieci z chorobami nerek i układ moczowego. Przez cały czas trwania imprezy, do specjalnych puszek z logiem orkiestry zbierane były datki. Do akcji energicznie włączyli się amerykańscy żołnierze, którzy kwestowali wspólnie z Polakami, a w bazie Vulcan do puszek trafiły również datki od żołnierzy armii afgańskiej.

W Ghazni, największej bazie Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie, oprócz kwesty prowadzonej przez polskich i amerykańskich wolontariuszy zorganizowano licytację przedmiotów podarowanych żołnierzy kontyngentu. Atmosfera podczas aukcji robiła się coraz gorętsza, w błyskawicznym tempie rosły ceny licytowanych przedmiotów. Kiedy wydawało się, że kolejna osiągnięta cena jest już ostateczna, a młotek po raz trzeci miał uderzyć w pulpit ponownie padała nowa, wyższa cena. Każdy z wystawionych przedmiotów znalazł swojego nabywcę, a kasa orkiestry powiększała się z minuty na minutę. Licytowano m. in. ryngrafy, kubki, pamiątkowe coiny, kalendarze, książki i albumy z dedykacjami. Najwyższą cenę uzyskano za wyjątkową możliwość oddania strzału z potężnej armatohaubicy „Dana” w czasie planowego treningu ogniowego. Równie popularna okazała się aukcja o prawo oddania strzału z wielkokalibrowego karabin wyborowego Tor.

Kolejne aukcje przeplatane były koncertami krakowskiego zespołu „Czasza” z 6 Brygady Powietrznodesantowej z Krakowa. Żołnierze „Czaszy” przylecieli do Afganistanu specjalnie na finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

Podczas XIX finału zorganizowano również zawody sportowe „Strong Men”. Wojskowi siłacze zmagali się w kilku konkurencjach – podnoszenia ciężaru 17,5 kg (z racji swego kształtu nazywanego popularnie referentką), przetaczania opony, „biegu farmera” czyli biegu z czterema, pełnymi karnistrami ważącymi łącznie 80 kg oraz przeciągania Honkera. Wielobój strongmena wygrał st. szer. Paweł Szewczyk ze Zgrupowania Bojowego Alfa.

Wojskowa społeczność Ghazni podziwiała również popisy iluzjonisty, Nelsona Riogelona, na co dzień pracownika amerykańskiej firmy logistycznej. Wcześniej odbył się turniej siatkarski o Puchar dowódcy PKW, którego zwycięzcą okazała się reprezentacja 1 Pułku Specjalnego Komandosów. Żołnierze z Lublińca wyprzedzili zespół 1 Kompanii Zmotoryzowanej oraz zdobywców trzeciego miejsca – polskiego PRT. Żandarmi przygotowali pokaz psa patrolowo – obronnego, jego wyszkolenie oraz zawziętość z jaką rzucił się na przebranego w specjalny strój ochronny „napastnika” wzbudziła duży szacunek widzów. Bardzo dużą popularnością cieszyła się również wojskowa grochówka, a jej smakiem szczególnie delektowali się Amerykanie.

Podczas akcji w Vulcanie puszka z wielkim czerwonym sercem pojawiła się również w afgańskiej części bazy. Po zapoznaniu żołnierzy 3 Brygady Armii Afgańskiej z celem akcji, przedsięwzięcie to spotkało się z wielkim uznaniem. „Akcja zbierania pieniędzy dla chorych dzieci to szczytny cel, dlatego w pełni ją popieram. Jednocześnie jestem pełen podziwu, że nawet tak daleko od ojczystego kraju, Wy Polacy jesteście razem i solidarnie dążycie do określonego celu” – powiedział mjr Salar Zai, afgański oficer z bazy Vulcan. I tak rzeczywiście jest, bo wśród Polaków służących w bazie Vulcan wszyscy żołnierze Zespołów OMLT i POMLT podarowali swoją cegiełkę do puszki Jurka Owsiaka.

Akcja odbyła się również w pozostałych bazach polskiego kontyngentu. Teraz trwa liczenie kwot jakie uzyskano podczas tegorocznego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Afganistanie. Według wstępnych, szacunkowych wyliczeń zebrano prawie 13 tys. dolarów i niemal 6 tys. złotych. Dokładne wyliczenia ze wszystkich baz poznamy jednak w ciągu kilku następnych dni.

***

Tekst: Artur Weber
Foto: Artur Weber, kpt. Waldemar Brzozowski, chor. Wojciech Kluczewski, Archiwum PSZ