Słowacja
Przygotowania do Mistrzostw Świata w Berlinie weszły w decydującą fazę… Dlatego tylko dwa dni spędziłem w domu razem z rodziną. I kolejny obóz… w wysokich Pirenejach. Jak co roku w tym okresie przygotowań, wylatujemy we francuskie góry.
i>Jest to najważniejszy obóz w tym roku. Mam nadzieję, że przepracuję go bardzo dobrze, tym bardziej, że spędziłem 17 dni w słowackich górach. Mój organizm lepiej zniósł aklimatyzację, już nie będę musiał poświęcać tylu dni na wprowadzenie w trening wysokogórski.
Po tym obozie od razu startuję na Mistrzostwach Polski na dystansie 20 km i tam będzie dla mnie ostatni sprawdzian czy przepracowałem odpowiednio obóz.
Ale jestem dobrej myśli – wszystko mam dopracowane z moim trenerem kadrowym – Ilią Markowem. Pod jego okiem zmieniłem trening i mam nadzieję, że zaowocuje to dobrymi wynikami.
Bardzo duży wkład w mój trening ma trener klubowy – Stanisław Marmur – który zawsze jest do dyspozycji, kiedy go potrzebuję, szczególnie, gdy mam ciężki trening do zrobienia w Katowicach.
Mam nadzieję, że moja praca na treningu i trenerska wiedza przyniosą sukces na Mistrzostwach Świata w Berlinie. Cały rok podporządkowałem temu jednemu startowi na 50 km. Moim celem jest miejsce w pierwszej ósemce.
Pozdrawiam moich przyjaciół i kibiców.
Rafał Fedaczyński
Hrubieszow LubieHrubie 2009