Ksiądz wikariusz Tomasz Szady parafii św. Stanisława w Lubaczowie, pochodzący z Poraja koło Horodła, odpowiada na pytania dotyczące najważniejszej rodzinnej wieczerzy wśród chrześcijan Wigilii oraz o… w tym czasie aktywności sportowej.
Ksiądz Tomasz Szady przybliża i wyjaśnia – Wigilia
mak – Wigilia to…?
ks. T. Szady – Jest to dzień, który bezpośrednio poprzedza święto Bożego Narodzenia. Sama nazwa pochodzi od łacińskiego słowa „vigilia”, któro oznacza czuwanie. Tą nazwą „Wigilia” nazywamy również uroczysty posiłek, który o zmroku tego dnia spożywa się uroczyście w gronie rodzinnym.
Jaki wymiar i znaczenie ma ten dzień dla chrześcijan?
– Jest to piękna, wspaniała i wzruszająca noc oczekiwania na narodziny Jezusa Chrystusa – Emanuela – Boga z Nami. Jest to najważniejsza i najbardziej radosna noc w całym roku.
Od kiedy jest tradycją?
– Początkowo wigilie praktykowano przed wszystkimi uroczystościami kościelnymi. Dopiero w czasach nowożytnych upowszechniła się wigilia w przeddzień Bożego Narodzenia. W Polsce dopiero w XVIII wieku wigilia zyskała popularność, od XX wieku stała się powszechną tradycją. W tym dniu w wiejskich chatach i dworach umieszczało się w czterech rogach głównej sali (izby) cztery snopy zbóż: pszenicy, żyta, jęczmienia i owsa. W jakim celu to robiono? Po to, by Boże Dziecię nie skąpiło w Nowym Roku niezbędnego pokarmu zarówno dla ludzi jak i dla zwierząt. Pod obrus na stole kładziono siano na pamiątkę narodzenia się Chrystusa w stajence betlejemskiej. Stawiano osobne nakrycia dla członków rodziny zmarłych w mijającym roku, a także dla gościa, który może się niespodziewanie pojawić.
Kto powinien, może w niej uczestniczyć?
– Po pierwsze na wieczorze wigilijnym powinni zgromadzić się wszyscy członkowie rodziny. Warto w tym dniu zatroszczyć się również oto, aby nikt nie czuł się samotny. Więc jeśli mamy samotnego sąsiada to nie żałujmy mu naszej dobroci i zaprośmy go do siebie w tę piękna noc.
Najważniejsza celebra wigilijna?
– Pasterka – Msza Święta o północy. Powinniśmy na nią pójść całymi rodzinami i podziękować Jezusowi, iż się narodził, aby nas Zbawić, że jest pośród nas – Bogiem z Nami i chce naszego szczęścia.
A posiłki wigilijne?
– Wszystko zależy od Pani domu. Dla tych, co chcą się usprawiedliwiać i nie wiedzą, czy zgrzeszą w wigilię mówię, że od 2003 roku – zgodnie z formułą przykazań kościelnych, zatwierdzonych przez Watykańską Kongregację wiary – formalnie nie obowiązuje post w Wigilię Bożego Narodzenia. Biskupi jednak mimo wszystko zachęcają wierzących do dochowania wierności tej wieloletniej i pięknej tradycji. Potrawy wigilijne w historii były mniej lub bardziej wystawne w zależności od stanu, stopnia zamożności czy też regionu. Wigilie w chatach chłopskich były skromne, np. we wsiach podkarpackich podawano śledzie solone z kartoflami, groch, gotowaną rzepę suszoną, kapustę z grzybami, fasolę maszczoną olejem i kluski z makiem. W Wielkopolsce jadano polewkę z maku z jagłami, fasole, smażone suszone grzyby, kluski z miodem i makiem, zupę z konopi. W szlacheckich dworach wigilie były bardziej wystawniejsze. Jadłospis wigilijny jak widzimy uległ i ulega nieustannej modyfikacji. W tradycji wigilijnej mówi się o mnogości spożywanych potraw, winno ich być 12. Jednak, jakie to będą potrawy na naszych stołach, jak zaznaczyłem na początku zależy od „Pani Domu”.
Co z prezentami?
– Prezenty są zwyczajem pochodzenia niemieckiego z okresu reformacji, kiedy to obdarowywanie dzieci i wręczanie sobie prezentów przeniesiono ze wspomnienia św. Mikołaja na dzień Narodzenia Pańskiego. Zwyczaj ten jest piękny i wyraża prawdę wiary, że Chrystus, jako Wcielone Słowo Boga jest darem dla całego świata.
Którą z choinek powinno się forować naturalną czy sztuczną??
– Choinka – inaczej drzewko wigilijne (jodła, świerk, czasem sosna) pojawiła się w XV w. w Niemczech. W Polsce pojawiła się choinka w XVIII/XIX w. Choinka dla chrześcijan przypomina drzewo życia z Ogrodu Eden. Święty Jan Paweł II 19 XII 2004 r. przypomniał, że „choinka oznacza, że życie pozostaje zawsze zielone, jeżeli staje się darem: nie tyle rzeczy materialnych, ile siebie samego: w przyjaźni i szczerej miłości, w braterskiej pomocy i przebaczeniu, w dzieleniu czasu i wzajemnym słuchaniu”. Więc zdecydowanie należy „forować” żywą choinkę.
Znany jest ksiądz z czynnego udziału w życiu sportowym, czy w dniu Wigilii i dalszych dni świątecznych można trenować?
W dniu wigilijnym przez wiele godzin trwa na ogół zwyczajna praca (często ze skróconym czasem), gdzie jest się zatrudnionym, w domu również, dlatego sportowcy również trenują, chociaż znam takich, że robią w całym okresie świątecznym wolne i zapewniam forma im nie ucieknie. Wiem, że wszystko można pogodzić, czego uczy nas także uprawianie sportów. Mało tego zalecam, nawet tym, którzy nie ćwiczą, że po sutym posiłku w gronie rodzinnym wybrać się na spacer, czy idąc (proponuję unikać jazdy samochodem, jeżeli jest blisko) na Pasterkę lub inne msze święte można się udać lub wrócić dłuższą drogą. Zapewniam samopoczucie duchowe i fizyczne będzie doskonałe.
Na koniec chcę złożyć życzenia wszystkim moim znajomym, rodzinie, mieszkańcom miasta Hrubieszowa i okolic, czytelnikom lubiehrubie. Niech Jezus narodzi się w Waszych sercach i obdarza radością, pokojem i wzajemną życzliwością rodzinną. Maryja, która przyjęła Słowo Boże i urodziła Zbawiciela niech pobudza nas do wydawania dobrych owoców w naszym życiu ze słuchania Słowa Bożego.
mak – Dziękuję za przypomnienie, przybliżenie i umocnienie wartości wieczerzy wigilijnej, Szczęść Boże i miłych doznań duchowych oraz prezentów życzę – mak
***
mak – ks. Tomasz Szady oprócz codziennej działalności zgodnie ze swoim powołaniem, to m.in. medalista (w tym złoty) Mistrzostw Polski Księży w piłce nożnej i tenisie stołowym, rywalizuje w piłkarskich rozgrywkach ligowych w A-klasowym Czarni Oleszyce, zajmuje czołowe miejsca w biegach ulicznych do półmaratonu włącznie. Przygotowani przez księdza uczniowie – parafianie systematycznie uczestniczą w zawodach sportowych w różnych dyscyplinach, działają charytatywnie, biorą udział w chórze, licznych zlotach młodzieży, pielgrzymkach, wycieczkach, itd…
Wysłuchał – Marek Ambroży Kitliński (mak)