– To, że kibice różnych drużyn drą ze sobą koty, to już nikogo nie dziwi, ale dlaczego ma to się dziać na jednej z głównych ulic Chełma i to na oczach przypadkowych przechodniów! – mówi świadek niedzielnego spięcia między kibicami Chełmianki i Unii Hrubieszów.
Reklamy
Do zdarzenia doszło w niedzielę, 30 sierpnia w Chełmie. Przez miasto przejeżdżał autokar z kibicami Unii Hrubieszów, którzy wracali z meczu z Górnikiem II Łęczna. Gdy około godziny 20.30 znajdowali się na ul. I Armii Wojska Polskiego, z zacienionego miejsca w pobliżu biblioteki wybiegło kilkudziesięciu pseudokibiców Chełmianki z zasłoniętymi twarzami.
Więcej:
Reklamy
źródło: chelm.naszemiasto.pl
Reklamy